PiS deklaruje, że za dwa tygodnie przedstawi nowy projekt ustawy.
A do tego czasu ci, którzy chcą karczować drzewa i załatwiać swoje interesiki, będą mogli to robić. Jarosław Kaczyński mówił o lobby działającym w sprawie ustawy. Gdyby PiS zależało na ochronie przyrody, to przecież natychmiast wprowadziłby zmiany i zablokował wycinkę.
Czy wcześniejsze prawo niepozwalające właścicielom posesji wyciąć drzewa na własnej posesji nie było absurdem?
W 2015 r. wprowadziliśmy przepisy ułatwiające wycinanie drzew na terenach prywatnych. Nadal trzeba było uzyskać zgodę na wycinkę w gminie, ale nie było już drakońskich kar za samowolę. Nowe prawo było uzgodnione z samorządami, konsultowane, ale okazało się, że było to zbyt mało.
Dla kogo?
Być może dla tych, którzy mają piękne tereny pod budowę, ale zalesione lub zadrzewione. Ktoś zarobił duże pieniądze na tej ustawie. Polacy powinni się dowiedzieć, jak wzbogacono się na lex Szyszko. PO zgłosiła sprawę do CBA, które powinno wejść do Ministerstwa Środowiska i sprawdzić, kto lobbował za tą ustawą. Ewidentnie posłowie PiS mają brudne sumienia. A szkodnik Szyszko powinien natychmiast odejść.
Minister Szyszko ma mocną pozycję w rządzie.
Minister Szyszko jest nietykalny, bo jest politykiem bliskim o. Rydzykowi. Niech Polacy dowiedzą się, kto zablokował walkę ze smogiem, kto wycina Puszczę Białowieską, daje przyzwolenie na strzelanie do żubrów i karczuje Polskę. To nietykalny minister – w zasadzie ministrant – o. Rydzyka. Nieodwołanie ministra Szyszki tylko potwierdzi arogancję obozu PiS – tej nowej „rasy panów".
—rozmawiał Jacek Nizinkiewicz