Powołany przez ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu ruch społeczny Junarmia (Młoda Armia) został zarejestrowany pod koniec lipca ubiegłego roku. Dzisiaj ma oddziały we wszystkich regionach Rosji i prawie w każdej ze szkół anektowanego Krymu.
Ostatnio rosyjski resort obrony pochwalił się, że szeregi młodzieżowej armii liczą już ponad 140 tys. chłopców i dziewcząt. Są to uczniowie szkół podstawowych i średnich. Ci najmłodsi strzelają z broni pneumatycznej, starsi swobodnie posługują się kałasznikowem.
Szturm na makietę Reichstagu
– Uroczyście przysięgam dążyć do zwycięstwa w nauce i sporcie, prowadzić zdrowy tryb życia i przygotowywać się do służby ojczyźnie. Być patriotą i godnym obywatelem Rosji – to fragment przysięgi, którą składają nawet ośmiolatki podczas wstępowania do Junarmii.
Często jest składana na poligonach, okrętach marynarki wojennej, a nawet w Arktyce, gdzie od kilku lat Rosja zwiększa swoją obecność militarną. Na stronie organizacji czytamy, że celem głównym jest „patriotyczne wychowanie nowego pokolenia rosyjskich obywateli". Nie brakuje jednak i celów praktycznych.
Młodzież jest przygotowywana do służby w wojsku, a w specjalnych centrach szkoleniowych uczy się strzelać z różnego rodzaju broni palnej, nie oszczędzając amunicji. W tym roku po raz pierwszy żołnierze młodzieżowej armii paradowali na placu Czerwonym 9 maja z okazji Dnia Zwycięstwa. Wtedy w podmoskiewskim parku Patriota (należy do resortu obrony) żołnierze młodzieżowej armii Putina szturmowali makietę niemieckiego Reichstagu.