Jessica Yaniv i jego ofiary

Jessica Yaniv: „Mniejszości nie są nietykalne".

Publikacja: 10.01.2020 18:00

Jessica Yaniv i jego ofiary

Foto: YouTube(kadr z filmu)

Jessica Yaniv, Kanadyjczyk podający się za kobietę i seryjnie pozywający kosmetyczki za odmowę wydepilowania mu genitaliów, znowu próbuje wykorzystać stworzone z myślą o mniejszościach przepisy zakazujące dyskryminacji. Jeśli wygra – a tym razem jest już sprytniejszy i pozywa za odmowę wydepilowania mu nie genitaliów, lecz „tylko" nóg – wywalczy dla wszystkich prawo do legalnego dyskryminowania ze względu na płeć, religię i pochodzenie.

Walczący z rzekomą transfobią Yaniv na swoje ofiary wybiera wyłącznie kosmetyczki wywodzące się z mniejszości etnicznych i religijnych, często ubogie imigrantki, bo tylko wtedy ma gwarancję, że kobiety odmówią mu usługi, a jednocześnie będą zbyt słabe i biedne, żeby skutecznie bronić przed nim się w sądzie. Yaniv liczy nie tylko na medialną sławę i łatwy pieniądz, chodzi mu także – a może przede wszystkim – o upokorzenie imigrantek, bo samozwańcza ikona walki o prawa transseksualistów szczerze nienawidzi mniejszości etnicznych i religijnych i wcale się z tym nie kryje. Rasistowskie podłoże działań Kanadyjczyka było zresztą jednym z powodów oddalenia jego pozwów przez rozpatrujący je Trybunał Praw Człowieka, który uznał, że celowo wybierając na ofiary kobiety reprezentujące znienawidzone przez siebie mniejszości etniczne i religijne, Yaniv działał w złej wierze i z niskich pobudek.

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem