Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 24.02.2019 21:50 Publikacja: 24.02.2019 00:01
W tym anachronicznym i sztucznym przebraniu, w swojej iście teatralnej kreacji Karl Lagerfeld stał się dla mody tym, czym kiedyś Madonna stała się dla muzyki pop – megagwiazdą (na zdjęciu w 2012 roku podczas otwarcia wystawy swoich zdjęć w Paryżu)
Foto: AFP
O jego odejściu z domu mody Chanel mówiono od lat, plotkowano o jego ciężkim stanie zdrowia, spekulowano o następcach u sterów słynnej marki. No i stało się. We wtorek 19 lutego Karl „Kaiser" Lagerfeld, najbardziej znany kreator mody na świecie, zmarł w wieku 85 lat na raka trzustki.
Poza licznymi sukcesami na wybiegach na usługach wielu domów mody dokonał czegoś znacznie cenniejszego: stworzył kreację własną. Była to kreacja iście teatralna, wytwór wyobraźni: człowiek od stóp do głów w czerni, we fraczku a la Ludwik XV, w sztywnym weimarskim kołnierzyku pod szyję, rękawiczkach bez palców, na których roiło się od metalowych pierścieni. Siwe włosy zaczesane w ogonek, twarz upudrowana, oczy zasłonięte ciemnymi okularami, bez których publicznie nikt go do niedawna nie widział.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas