Sam tu zwykle marudzę, że ludzkość ma pamięć jętki jednodniówki, z tym większą radością odkrywam więc, gdy niektórzy osobnicy pamiętają wszystko. Nikt oczywiście nie przebija Giertycha seniora, który nie tylko Jaruzela pamiętał – wszak doradzał mu w Radzie Konsultacyjnej – ale który widział też dinozaury. A w każdym razie znał tych, którzy widzieli, ale zostawmy to. To był wstęp.
Teraz obrazek właściwy. Oto Tarczyński Dominik, europoseł, wrzucił do internetów filmik, jak to w pociągu spotyka Adama Michnika i wzywa go, by pozdrowił brata, a później się oburza, że ten „do posła się boi odezwać". Zaczepianie ludzi w pociągach jest równie kulturalne, co wygrzebywanie baboli z nosa i późniejsze ich zjadanie, czemu zresztą – jeśli wierzyć tabloidom – Tarczyński również się oddaje.