Jan Maciejewski: Z wariatami się nie gada

Można się ukryć jak Howard Hughes. Pamiętają go jeszcze państwo? Król życia, pan nieba i ziemi. Magnat, pilot, amant. Ostatnie 20 lat swojego życia spędził w absolutnym odosobnieniu, wynajmując najwyższe piętra luksusowych hoteli, z podwładnymi komunikując się wyłącznie za pośrednictwem wysuwanych przez szparę między drzwiami a podłogą karteczek. Pilnowany przez ochroniarzy, którzy nie pili, nie palili ani nie mówili. Nie czytał, nie słuchał muzyki, nie obcinał włosów ani paznokci. Na koniec ważył niecałe pięćdziesiąt kilo

Publikacja: 25.09.2020 18:00

Jan Maciejewski: Z wariatami się nie gada

Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna

To była coś więcej niż dziwactwo. Owładnęła nim pasja przetrwania. Jedynymi, którzy mieli prawo go widywać, było czterech, czuwających przy nim na zmianę lekarzy. 20 lat kwarantanny. Sam pewnie do końca nie wiedział, czym boi się zarazić, ludźmi czy życiem, co za różnica. Jedno i drugie podobnie niebezpieczne.

Istoty trzeba zawsze szukać w przesadzie. Statystyczna średnia to tylko cień odbity od głównego bohatera. Nawet jeśli leży on jak Howard Hughes na podłodze swojego apartamentu, wychudzony, zarośnięty, z gałęziami paznokci wyrastającymi z dłoni. Tyle waży nagie życie. Dokładnie tak wygląda spuszczony z łańcucha instynkt samozachowawczy. Howardzie, czy spodziewałbyś się, że kiedyś cały świat znajdzie się w cieniu twojej obsesji?

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem