Staycation – sposób na wakacje. Turyści we własnym mieście

Tegoroczny sezon urlopowy może zdominować forma wypoczynku określana mianem „staycation" albo „holistay". To wakacje bez dalekich wyjazdów, często z noclegami we własnym domu, upływające na odkrywaniu najbliższej okolicy.

Publikacja: 12.06.2020 18:00

Na Zachodzie popularne stają się kąpiele leśne, znane pod japońską nazwą shinrin-yoku. Ten specyficz

Na Zachodzie popularne stają się kąpiele leśne, znane pod japońską nazwą shinrin-yoku. Ten specyficzny sposób kontaktu z lasem polega na jego uważnej obserwacji, odbieraniu go różnymi zmysłami, szukaniu w lesie miejsc, w których dobrze się czujemy, może mieć korzystny wpływ na zdrowie psychiczne

Foto: Getty Images, David Trood

Staycation" (z ang. stay – zostać, vacation – urlop) to nie jest nowy pomysł. Samo określenie pojawiło się na początku lat 20. XX wieku w brytyjskiej prasie i zostało wykorzystane do opisu zaskakującego wówczas zachowania Brytyjczyków, którzy coraz rzadziej pokonywali setki kilometrów w drodze na urlop, a coraz chętniej spędzali wakacje we własnych domach i ogródkach. Zjawisko to tłumaczono wtedy między innymi pogorszeniem koniunktury w światowej gospodarce, przekładającym się na mniejsze możliwości finansowe ludzi. Termin staycation stawał się coraz popularniejszy, do tego stopnia, że w kolejnych latach trafił nawet do słowników.

Pozostało 96% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach