8 miesięcy i 13 dni

Powieściopisarz Remigiusz Mróz poleca w "Plusie Minusie".

Publikacja: 24.07.2020 18:00

8 miesięcy i 13 dni

Foto: PAP

Pisanie zaczęło się u mnie od fascynacji tym, co stworzył ktoś inny i potrzebą wywołania podobnych emocji. Winowajców było dwóch: Stephen King i Stieg Larsson.

Ten pierwszy zachwycił mnie książką „Dallas '63", w której próbuje odpowiedzieć na pytanie: co by było, gdyby ktoś cofnął się w przeszłość i spróbował zapobiec zabójstwu Johna F. Kennedy'ego. Rzecz jednak w większej mierze dotyczy relacji międzyludzkich niż wątków fantastycznych – dzięki czemu zyskuje dość intymny wymiar.

W przypadku Larssona od razu wiadomo, co mnie pochłonęło, bo przed śmiercią zdążył napisać tylko trzy książki – ale za to jakie! Trylogia „Millennium" to powieści z idealną równowagą, rozłożoną między sfery dotyczące życia osobistego bohaterów, spraw społecznych i kwestii fabularnych.

Staram się sięgać po wszystkie gatunki – podobnie jest z serialami. Ze świeżynek polecam „W głębi lasu". Stoi na wysokim poziomie pod każdym względem – warto pamiętać, jak dobrze ze scenariuszami poradzili sobie Agata Malesińska i Wojtek Miłoszewski! Właściwie na bazie książki Harlana Cobena stworzyli zupełnie nowe dzieło, idealnie osadzone w naszych polskich realiach, jednocześnie przystępne dla zagranicznego widza. Ja w każdym razie połknąłem całą produkcję niemal naraz – co jest chyba normą, bo jak mówi mi moja aplikacja, seriale pochłonęły osiem miesięcy i trzynaście dni z mojego życia. Niedawno skończyłem oglądać trzeci sezon „Ozark" i polecam go z czystym sercem – klimat tej opowieści i budowanie napięcia są niesamowite. Szybko też uporałem się z dwiema produkcjami, które przeszły u nas niezauważenie – ekranizacją książki „Normalni ludzie" Sally Rooney od BBC i Hulu, oraz serialem „Manhunt: Deadly Games", traktującym o zamachu podczas igrzysk olimpijskich w Atlancie.

Czekam też na nowy sezon „Better Call Saul", bo to w moim odczuciu w tej chwili najlepszy serial, jaki możemy oglądać. Podobnie sprawa ma się z „Peaky Blinders", a serialem wszech czasów jest dla mnie „Leftovers" od Damona Lindelofa.

Oprócz książek, filmów i seriali na co dzień towarzyszy mi muzyka. Potrzebuję kilku kawałków na rozbudzenie, a potem przynajmniej jednego albumu na bieg i paru numerów na wieczór. Słucham głównie rocka i metalu, lubię starocie z lat 70., ale potrafię mieć na jednej playliście Iron Maiden, Smashing Pumpkins, In Flames, Bachman-Turner Overdrive i Rammsteina.

Hobby mam właściwie tylko jedno: wino. Bez trudu mogę przepaść na kilka godzin, czytając na temat historii jakiejś winiarni, różnicy gleb w rejonie Pauillac i Saint-Estephe, albo dobierając sobie butelki, jakich chciałbym spróbować.  

—not. luko

Remigiusz Mróz (ur. w 1987 w Opolu) – autor kryminałów, literatury sensacyjnej oraz thrillerów. Napisał serię o Joannie Chyłce, która doczekała się ekranizacji. Jego ostatnie książki to „Lot 202" i „Osiedle RZNiW"

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu