Aktualizacja: 24.01.2025 15:27 Publikacja: 24.01.2025 10:30
Bohaterka „Mulholland Drive” (2001) to Bettie, o urodzie hitchcockowskiej blondynki (przełomowa rola Naomi Watts). Poszukuje w Hollywood spełnienia, a tymczasem idzie na zatracenie
Foto: LANDMARK MEDIA/Alamy/be&w
To znamienne, że po śmierci Davida Lyncha 15 stycznia piękne wspomnienia o nim pojawiały się zarówno na profilach ludzi lewicy, jak i prawicy. Lynch jako jeden z ostatnich filmowców zdawał się bardziej łączyć, niż dzielić. Czy dlatego, że tak niechętnie zajmował jakiekolwiek polityczne stanowisko? Przyznawał się do głosowania na Ronalda Reagana, ale też popierał Berniego Sandersa. Był libertarianinem (notabene jak Clint Eastwood) i potrafił szerzej spojrzeć na prezydenturę Donalda Trumpa, co spowodowało, że w dyktaturze clickbaitów zrobiono z niego zupełnie niesłusznie zwolennika 45. – wówczas – prezydenta USA.
Nie musimy uważać, że koreański serial dostarczył nam słusznych odpowiedzi w wielu kwestiach, ale warto przynajmniej uznać, że zadał wartościowe poznawczo pytania.
Suzuki Vitara jest dostępna w odmianach Mild Hybrid i DualJet Hybrid z technologią Strong Hybrid. Tłumaczymy, jakie są różnice między tymi wersjami i którą z nich dla siebie wybrać.
„Robotnicy 1971: nic o nas bez nas” Krzysztofa Kieślowskiego i Tomasza Zygadły mieli uświetnić zjazd PZPR, lecz krytyczny obraz początku epoki Gierka, jaki się z filmu wyłaniał, okazał się dla partii nie do przyjęcia. Po przemontowaniu i zmianie tytułu obraz odpowiadał propagandystom, ale już nie twórcom. W warszawskiej wytwórni filmowej odnalazłem tę cenzorską wersję.
W Houston inżynierowie przy konsoli dynamiki lotu, wciąż nie rozumiejąc tego, co pokazywał radar, zadzwonili do oficera ds. bezpieczeństwa: może on coś widział? – Wszystko wybuchło – odpowiedział. – Powtórz? – Wybuchło. – Co wybuchło? – Wahadłowiec.
Jeśli ci przestrzelą policzek, to już nie będziesz mógł nadstawić drugiego. Jeśli rosyjska mina urywa kończyny, to już nie ma nóg, żeby pójść do kościoła. I nie ma dłoni, żeby wymienić znak pokoju. Jeśli gwałci się i zabija dzieci, to już nie ma przyszłości, w którą można by spoglądać.
Klienci Warty mają możliwość leczenia nowotworów przy użyciu najnowocześniejszych metod na świecie. Ubezpieczenie Leczenie za granicą Plus może pokryć związane z tym koszty nawet do 2 mln euro.
Jaki wpływ ma triumf Trumpa na nastroje zwykłych Polaków? Nie da się ukryć, że sam schemat jego zwycięstwa może budzić nadzieję u obecnej opozycji.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Nie musimy uważać, że koreański serial dostarczył nam słusznych odpowiedzi w wielu kwestiach, ale warto przynajmniej uznać, że zadał wartościowe poznawczo pytania.
„Robotnicy 1971: nic o nas bez nas” Krzysztofa Kieślowskiego i Tomasza Zygadły mieli uświetnić zjazd PZPR, lecz krytyczny obraz początku epoki Gierka, jaki się z filmu wyłaniał, okazał się dla partii nie do przyjęcia. Po przemontowaniu i zmianie tytułu obraz odpowiadał propagandystom, ale już nie twórcom. W warszawskiej wytwórni filmowej odnalazłem tę cenzorską wersję.
W Houston inżynierowie przy konsoli dynamiki lotu, wciąż nie rozumiejąc tego, co pokazywał radar, zadzwonili do oficera ds. bezpieczeństwa: może on coś widział? – Wszystko wybuchło – odpowiedział. – Powtórz? – Wybuchło. – Co wybuchło? – Wahadłowiec.
Jeśli ci przestrzelą policzek, to już nie będziesz mógł nadstawić drugiego. Jeśli rosyjska mina urywa kończyny, to już nie ma nóg, żeby pójść do kościoła. I nie ma dłoni, żeby wymienić znak pokoju. Jeśli gwałci się i zabija dzieci, to już nie ma przyszłości, w którą można by spoglądać.
Jaki wpływ ma triumf Trumpa na nastroje zwykłych Polaków? Nie da się ukryć, że sam schemat jego zwycięstwa może budzić nadzieję u obecnej opozycji.
Całe miasto wrze – czy przyjedzie ten słynny Żyd i co powie? Czy odbędzie się polityczna prowokacja, aresztowania? Nie, to nie chodzi o Beniamina Netanjahu, tylko o Zeewa Żabotyńskiego, głośnego syjonistę, który przyjechał do Krakowa w 1927 r. O tym właśnie opowiada arcyciekawa, choć zawiła powieść „Czarne wesele” Edwarda Pasewicza.
Tak więc big tech postawił na gniew ludu. W najbliższych latach, może nawet dekadach, technowładcy staną na straży wolności słowa, „normalności”, po stronie tego, co lokalne, w starciu z globalnymi siłami.
Nie ma narodów lepszych i gorszych, chociaż to właśnie próbują nam wmawiać różnej maści totaliści i autokraci. Są tylko potencjalni kaci i potencjalne ofiary – zaś jedni i drudzy mogą się urealnić w każdym narodzie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas