Paradoksy wrażliwego Rosjanina

Dostojewski zawiera w sobie rosyjski paradoks – zarówno wielką kulturę, jak i łatwość zachwytu nad wrażliwą duszą szalonego zbrodniarza z siekierą i relatywizowania zła dokonywanego w imię sprawy.

Publikacja: 15.11.2024 15:20

Portret Fiodora Dostojewskiego autorstwa Wasilija Pierowa, 1872 r.

Portret Fiodora Dostojewskiego autorstwa Wasilija Pierowa, 1872 r.

Foto: SJArt/Alamy/be&w

Niedawno, 11 listopada, świętowaliśmy rocznicę odrodzenia niepodległości. Zabory to czas (o dziwo?) wyjątkowo płodny literacko. Był także kluczowy dla ukształtowania się nowoczesnej polskiej tożsamości narodowej, z autoidentyfikacją w dużej mierze opartą na odrzuceniu Rosji i przeciwstawieniu się Rosjanom, utożsamianym z okrucieństwem, wschodnim barbarzyństwem i z tymi, którzy odbierają wolność innym. Nieco hiperbolizując – kto ty jesteś? Nie-Rosjanin mały.

Najlepiej i na różnych poziomach wyrażają to oczywiście „Dziady” Mickiewicza (skądinąd święto także obchodzone dopiero co, w nocy z 31 października na 1 listopada, zbiegające się zatem z późniejszym odzyskaniem niepodległości). W słynnym „Ustępie” III części czytamy o Petersburgu, mieście teoretycznie wzniesionym na wzór zachodnich stolic, w praktyce, zdaniem wieszcza, naznaczonym zbrodnią założycielską, ociekającym krwią ludu wypełniającego kaprysy bezlitosnego władcy, będące wieżą Babel okrutnie parodiującą europejskie wzorce.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem