No i cóż tam słychać, panie prezesie?
– Nie jestem prezesem.
– A ja sądziłem, że pan dyrektor jest prezesem.
– Nie jestem dyrektorem.
– Pan doktor wybaczy, ale przecież wiem, że pan piastował różne godności.
Aktualizacja: 01.07.2024 23:40 Publikacja: 21.06.2024 10:00
Jacek Bartosiak
Foto: PAP/Rafał Guz
No i cóż tam słychać, panie prezesie?
– Nie jestem prezesem.
– A ja sądziłem, że pan dyrektor jest prezesem.
– Nie jestem dyrektorem.
– Pan doktor wybaczy, ale przecież wiem, że pan piastował różne godności.
– Nie jestem doktorem.
– Przecież muszę do pana w jakiś sposób się zwracać!”.
Melchior Wańkowicz już chciał spuentować ten cudowny dialog cytatem z filozofa Franza Fiszera, który w analogicznej sytuacji huknął na rozmówcę: „Jak już chcesz mi dogodzić, to mów od razu – Panie Boże!”, ale w ostatniej chwili się powstrzymał. Pewnie z obawy przed zarzutem o erystyczny plagiat. A skoro już o tytułach i plagiatach mowa, to czas „przerwać milczenie” w kwestii najgłośniejszej afery akademicko-medialnej ostatnich tygodni.
Czytaj więcej
Kochanie i tworzenie to nic innego jak stan pogłębiającego się zdziwienia. Nie ufam maślanym oczom ani nadętym minom; tylko i wyłącznie rozdziawionym z niedowierzania gębom.
Przyznam się państwu, że wolałbym Jacka Bartosiaka nie znać ani nie lubić. Pisałoby mi się wówczas o sprawie jego doktoratu dużo lżej i pewnie zrobiłbym to już dawno temu. Jakby tego było mało, w kwestii akademickich stopni jestem absolutnym jaroszem, dumnym posiadaczem średniego wykształcenia. Do tego kompletnie nie znam się na całej tej geopolityce, nie odróżniam rimlandu od heartlandu, a „odwróconego Kissingera” od „podwójnego Nelsona”.
Niektóre rzeczy mówione i pisane przez Bartosiaka wywołują mój intuicyjny, czasem bardzo silny sprzeciw. Z innymi intuicyjnie się zgadzam. Ale przyjmuję, że zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku mogę się mylić. Natomiast co do jednej kwestii intuicja nigdy mnie jak dotąd nie zawiodła. Każe mi ufać ludziom, których pasją jest jakiś temat, rzecz lub sprawa. I omijać szerokim łukiem tych rozpalonych do czerwoności wyłącznie z powodu czyjegoś powodzenia lub sukcesu. Pasjonatów umniejszania cudzych zasług. Wspomniany Wańkowicz ukuł dla tej postawy bardzo precyzyjny neologizm; postawę taką nazwał „kundlizmem”. Przekonanie, że „jeśli naokoło będzie się spluwało, będzie się obniżało wszystko i wszystkich, jeśli poziom wszystkich w opinii się obniży, to moja małość zostanie wyżej o pół cala na tym pagórku, na który mozolnie się wdrapała”.
Szanuję Jacka Bartosiaka za pasję, którą potrafi zarażać innych; za to, że wyrywa swoich słuchaczy i czytelników ze stanu „idiotyzmu życia codziennego”. To całkiem sporo. A co do armii jego zaprzysięgłych wrogów, trudno jest mi się ustosunkować. Z kilkoma nielicznymi wyjątkami tych panów bowiem nie kojarzę. I wydaje mi się, że tu jest właśnie pies pogrzebany. Że ogromna część z nich uważa się za „Bartosiaków”, których świat jednak nie poznał; przyszli do swoich, a ci ich nie przyjęli. Przekonani są więc, że póki nie obalą tego „fałszywego proroka”, sami nie zostaną rozpoznani jako prorocy prawdziwi.
Czytaj więcej
Na pewno „wypadkiem”, ani tym bardziej „tragicznym”, nie jest to wszystko, co Izrael wyczynia w Strefie Gazy. Jak przed laty już stwierdził izraelski socjolog Baruch Kimmerling, „największym obozie koncentracyjnym w historii”. Od kilku miesięcy będącym w stanie rozmyślnej i metodycznie realizowanej likwidacji.
Najzabawniejsze jest jednak to, że „debartosiakizacja” życia publicznego miałaby polegać na odebraniu mu tytułu naukowego. To przekonanie rozmówcy Wańkowicza, że jeśli go jakoś nie „zatytułuje”, to w ogóle nie mają o czym ze sobą rozmawiać, a choćby i był jakimś radcą lub doradcą, bo inaczej okaże się nikim – jest cechą ludzi, z którymi naprawdę nie ma o czym gadać. A jeśli chodzi o tytuły naukowe – to naprawdę z rzadka bywają one dzisiaj dowodem lub miarą czegokolwiek.
Jeśli gdzieś kundlizm panuje niepodzielnie i absolutnie, jest powietrzem, którym się oddycha, regułą, do której każdy musi się dostosować, to jest nim właśnie uniwersytet. Generalna zasada (od której rzecz jasna istnieją wyjątki) jest taka, że im więcej literek i tytułów przed nazwiskiem, tym mniej warto się tym, co ich posiadacz ma do powiedzenia przejmować. A im niższy ten uniwersytecki pagórek, tym większa cholera bierze, kiedy ktoś wychynie ponad niego choćby o pół cala.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Plus Minus
No i cóż tam słychać, panie prezesie?
– Nie jestem prezesem.
Ponad pół wieku minęło od publikacji tekstu Lindy Nochlin „Dlaczego nie było wielkich artystek?”. Jego nowy polski przekład to dobra okazja, by zapytać o jego znaczenie i o to, jak zmieniło się postrzeganie sztuki kobiet.
Klienci, którzy otworzą CitiKonto, będą mogli skorzystać przez 4 miesiące z promocyjnego oprocentowania 7,2% na koncie oszczędnościowym do kwoty 100 000 złotych. Tym razem dodatkowo można zgarnąć nawet 300zł!
Pikietuj uniwersytet lub świątynię. Ale kiedy wejdziesz do samej świątyni, zdejmij kapelusz i ścisz głos. Wchodząc na teren uniwersytetu, zostaw megafon na zewnątrz. Nie ostrz swego miecza, ostrz argumenty.
Dopóki obecny obóz władzy będzie miał choćby minimalną przewagę nad PiS, głosy wzywające koalicjantów do zgody będą słuchane. A co, jeśli sondaże się pogorszą? Przykład tego, czym to się może skończyć, mamy za Odrą.
Muchy jako gromada nie wzbudzają empatii. Wystarczy jednak jednej z nich nadać imię i jej życie nabiera wartości.
Pozostajemy przy zdywersyfikowanej ofercie, obejmującej coraz wydajniejsze silniki spalinowe, miękkie hybrydy, hybrydy plug-in oraz samochody elektryczne - mówi Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda.
„Histeria sztuki. Niemy krzyk obrazów” Soni Kiszy to manifest i podręcznik w jednym. Dla poszukujących dowodów na nierówność traktowania kobiet i mężczyzn.
W związku z niską dzietnością i starzeniem się społeczeństwa, w Korei Południowej powstanie nowy resort - Ministerstwo Strategii Ludnościowej.
Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie pod Warszawą pociąg Kolei Mazowieckich uderzył w ciężarówkę. Maszynista zginął, pasażerowie nie odnieśli obrażeń.
829 zł na Lubelszczyźnie i 965 zł na Dolnym Śląsku. To granica, która oddziela życie samotnej osoby od nadzwyczaj oszczędnego do takiego, w którym samodzielna egzystencja przestaje być możliwa.
Ponad pół wieku minęło od publikacji tekstu Lindy Nochlin „Dlaczego nie było wielkich artystek?”. Jego nowy polski przekład to dobra okazja, by zapytać o jego znaczenie i o to, jak zmieniło się postrzeganie sztuki kobiet.
Pikietuj uniwersytet lub świątynię. Ale kiedy wejdziesz do samej świątyni, zdejmij kapelusz i ścisz głos. Wchodząc na teren uniwersytetu, zostaw megafon na zewnątrz. Nie ostrz swego miecza, ostrz argumenty.
Dopóki obecny obóz władzy będzie miał choćby minimalną przewagę nad PiS, głosy wzywające koalicjantów do zgody będą słuchane. A co, jeśli sondaże się pogorszą? Przykład tego, czym to się może skończyć, mamy za Odrą.
Muchy jako gromada nie wzbudzają empatii. Wystarczy jednak jednej z nich nadać imię i jej życie nabiera wartości.
„Histeria sztuki. Niemy krzyk obrazów” Soni Kiszy to manifest i podręcznik w jednym. Dla poszukujących dowodów na nierówność traktowania kobiet i mężczyzn.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy ukraińskie drony atakowały obwody briański i biełgorodzki.
Protesty przewoźników będą nękać zmotoryzowanych. Przedsiębiorcy domagają się m.in. dofinansowania do wymiany tachografów, Komisja Europejska wskazuje KPO jako źródło finansowania.
Szwecja wprowadziła w poniedziałek przełomowe nowe prawo, które umożliwia dziadkom uzyskanie płatnego urlopu rodzicielskiego podczas opieki nad wnukami przez okres do trzech miesięcy pierwszego roku życia dziecka.
Julia Nawalna, wdowa po zamęczonym w łagrze Andrieja Nawalnego, jednego z najbardziej zagorzałych krytyków Władimira Putina, została wybrana na przewodniczącą Fundacji Praw Człowieka (HRF).
Francuzi pokonali w Duesseldorfie Belgów 1:0, ale znów nie porwali swoją grą. Awans zawdzięczają bramce samobójczej.
We wtorek poznamy ostatnich ćwierćfinalistów. Austriacy i Rumuni, którzy wygrali swoje grupy, mają apetyt na więcej. Chcą namieszać oraz dołączyć do Szwajcarów. Oni wyeliminowali już z turnieju broniących tytułu Włochów.
Polscy siatkarze nie zdominowali w tym roku Ligi Narodów, a Nikola Grbić dostał informacje, co można i należy poprawić przed turniejem olimpijskim w Paryżu.
W związku z kolejną nieudaną próbą wybrania marszałka województwa małopolskiego, przewodniczący sejmiku Jan Tadeusz Duda zwołał sesję nadzwyczajną. W czwartym głosowaniu radni ponownie nie wybrali marszałka województwa.
Na podstawie obecnych przepisów łatwiej „ścigać” nagrania z kasety VHS niż rolki na Instagramie. Korzystają z tego sieci handlowe zachęcając w aplikacjach do kupna alkoholu.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał rzecznika dyscyplinarnego ad hoc dla sędziów z Krajowej Rady Sądownictwa, w tym m.in. Dagmary Pawełczyk-Woickiej i Macieja Nawackiego.
Francji nie grozi faszyzm ani prawicowy autorytaryzm. Grożą za to całkiem realnie prawicowy i lewicowy populizm, polityczna niestabilność powodująca niebezpieczną obstrukcję we francuskiej polityce zagranicznej i wewnętrznej oraz pogłębienie i tak głębokich podziałów w społeczeństwie, które nasila głównie ideologia skrajnej lewicy.
Na krajowym rynku akcji pozytywne nastroje przeważały przez większą część poniedziałkowej sesji wsparte zachowaniem zagranicznych giełd, ale ostatnie słowo należało do sprzedających.
Polska waluta bardzo udanie rozpoczęła nowy tydzień, ale zdobyczy z poranka nie udało się jej utrzymać. W kolejnych godzinach poniedziałkowych notowań dolar i euro wróciły na wyższe poziomy.
Dwa zakłady ubezpieczeń w Grupie VIG (Vienna Insurance Group) – Wiener oraz Compensa – łączą się. Właścicielem marki Wiener staje się Compensa. Połączone spółki tworzą czwartą co do wielkości firmę ubezpieczeniową w Polsce oraz w Grupie VIG w Europie.
Viktor Orbán rozpoczyna rotacyjne kierowanie Unią Europejską i łączy siły z czeskimi i austriackimi populistami. W oczekiwaniu na jego przyjście Bruksela przyspieszyła korzystne dla Ukrainy decyzje.
Sędziowie, którzy postanowili wypuścić zabójcę z więzienia, by w imię praworządności dać gorzką lekcję społeczeństwu, mają zaburzone poczucie sprawiedliwości.
W Krakowie to jednak potrafią budować napięcie. Wybór marszałka sejmiku jest bardziej pasjonujący niż niejeden mecz polskiej kadry piłkarskiej na Mistrzostwach Europy; co więcej, na tym polu grają prawdziwi profesjonaliści, jeśli prawdą jest, że to zderzenie lokalnych frakcji Beaty Szydło i Ryszarda Terleckiego.
"Zmyjmy RN (Zjednoczenie Narodowe) w niedzielnych wyborach, przeciwstawmy się nienawiści", skandowały francuskie feministki na kilka dni przed pierwszą turą wyborów parlamentarnych we Francji. RM jednak wygrało ten etap głosowania. Jak zmieni to sytuację kobiet w tym kraju?
W czerwcu w większości największych miast zwiększyła się oferta nowych mieszkań z segmentu popularnego, co zatrzymało wzrost średniej ceny lokali – wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl.
Nowy raport Energy Institute pokazuje, że w 2023 roku węgiel, ropa naftowa oraz gaz ziemny stanowiły niemal 82 proc. światowego miksu energetycznego.
Dzisiaj cała Europa jest przejęta tym co wydarzyło się we Francji. Zjednoczenie Narodowe zdobyło ponad 33 proc. głosów i wygrało I turę wyborów parlamentarnych. To jednak nie koniec gry bowiem zgodnie z francuską ordynacją, jeśli nikt nie uzyska w pierwszej turze większości głosów, do drugiej tury przechodzą wszyscy ci, którzy uzyskali poparcie ponad 12,5 proc. głosów uprawnionych. Wszystko rozstrzygnie się 7 lipca.
Kreml podniósł taryfy na gaz do poziomu najwyższego od 11 lat. W ten sposób rosyjscy podatnicy zrzucą się na Gazprom, któremu grozi drugi rok z rzędu ze stratą. Od początku rozpętanej przez Putina wojny gaz w Rosji podrożał o 34 procent.
Ani Łukasz Kmita popierany przez prezesa PiS, ani Krzysztof Jan Klęczar, wojewoda małopolski zgłoszony przez Trzecią Drogę, nie uzyskali wymaganej większości do objęcia stanowiska marszałka województwa małopolskiego. Następna próba odbędzie się na sesji nadzwyczajnej.
Palestyńska organizacja bojowa Islamski Dżihad ostrzelała rakietami Izrael. W Strefie Gazy trwały wtedy walki, a izraelskie czołgi wkroczyły głębiej w niektóre części enklawy - informują mieszkańcy i urzędnicy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas