Tak jednak nie jest. Nawet jeśli nie czytamy już codziennie o blokadzie granicy polsko-ukraińskiej, to nie znaczy, że została ona zlikwidowana albo nawet czasowo zawieszona. Przeciwnie, blokada trwa, ale trudno znaleźć wiadomości o tym, jakie są jej rozmiary i co polski rząd zamierza z tym problemem zrobić. Coś można było przeczytać o rozmowach w Kijowie, gdzie jeden z wiceministrów z Polski był nadmiernie podniecony, więc nic z tych rozmów nie wynikło. Ale co dalej? Czy ktoś podlicza, jakie straty ponosi gospodarka ukraińska przez blokadę granicy? A jakie są straty gospodarki polskiej?
Czytaj więcej
Kiedyś byli sowietolodzy i kremlinolodzy. Teraz nie ma już sowietologii ani kremlinologii i została nam tylko putinologia. Nauka raczej niezbyt rozwinięta.
Na arenie międzynarodowej Polska bardzo dobrze broni werbalnie Ukrainy
Minęło już pierwsze 100 dni nowego rządu i czas już zająć się tą sprawą, zamiast obwiniać o tę sytuację różne siły w Polsce i poza nią. Polska Straż Graniczna wydaje się zajęta wyłącznie zieloną granicą z Białorusią, żeby do Polski nie przeniknęły elementy niepożądane, choć te elementy w większości nie chcą zostać w Polsce, nie uważając jej za kraj naprawdę europejski. Ale szosy z Rosji przez Białoruś do Polski są szeroko otwarte i nikt zanadto nie sprawdza, jakie sankcje są tam łamane. Zatrzymano tam jednak dziennikarzy ukraińskich, którzy pisali reportaż o różnicach między traktowaniem produktów z Rosji i z Ukrainy. Czy media, które są podzielone na tych za i tych przeciw, nic o tym nie piszą, bo jest to polityka jednych kontynuowana przez drugich, czyli nikomu nie można dołożyć? To znaczy można – Ukrainie.
Na arenie międzynarodowej Polska bardzo dobrze broni werbalnie Ukrainy. To też jest bardzo potrzebne i przemówienia ministra Sikorskiego zabrzmiały głośno i jednoznacznie. Może MSZ by jednak wpłynął na MSW w sprawie granicy, a opinia publiczna na premiera i prezydenta, by zwołali specjalną grupę roboczą do rozwiązania problemów na granicy polsko-ukraińskiej? Jest to też o tyle ważne, że sytuacja na granicy i propaganda wokół niej nie wpływają dobrze na stosunek Polaków do Ukraińców i Ukrainy.