Wołodymyr Zełenski i kłopoty ze sprawowaniem władzy

Przez dwa lata wojny Wołodymyr Zełenski zmienił się nie do poznania. Z roześmianego, skłonnego do żartów i autoironii polityka w twardego, a nawet bezlitosnego przywódcę. Nasi rozmówcy w Kijowie okazują się wobec niego zaskakująco krytyczni.

Aktualizacja: 24.02.2024 06:14 Publikacja: 24.02.2024 06:00

Osobiste przeżywanie wojny, również jako pojedynku z wodzem najeźdźców, sprawiło, że Wołodymyr Zełen

Osobiste przeżywanie wojny, również jako pojedynku z wodzem najeźdźców, sprawiło, że Wołodymyr Zełenski zmienił się nie do poznania od momentu jej wybuchu. – Charakterystyczne dla niego stało się wyrażenie „odbijemy wszystko” – opowiada jeden z naszych rozmówców. Na zdjęciu prezydent Ukrainy na słynnej Wyspie Węży, 8 lipca 2023 r.

Foto: AFP

Postarzałem się od tej całej mądrości, której nigdy nie chciałem. To wiedza o codziennej liczbie zabitych czy torturach stosowanych przez rosyjskich żołnierzy. Taka to mądrość. Szczerze mówiąc, nigdy nie chciałem zdobywać takiej wiedzy – mówił Wołodymyr Zełenski już wiosną 2022 r. amerykańskiemu dziennikarzowi Simonowi Shusterowi.

Wtedy prezydent był u szczytu sławy i popularności. Rosyjski „blitzkrieg” się załamał, pobity agresor cofał się spod Kijowa, Charkowa, Sum, wszędzie pozostawiając budzące zgrozę ślady swego pobytu. Tysiące zabitych, izby tortur w każdej większej miejscowości, spalone i zburzone całe regiony, tysiące min.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Ostatnia lekcja”: Przyszłość teatru i złowrogi profesor
Plus Minus
„Suknia i sztalugi”: Sztuka kobiet w wiekach mężczyzn
Plus Minus
„Trakty i kontrakty”: Za garść bursztynów
Plus Minus
„Dzikie pomysły natury. Jak przyroda inspiruje świat nauki”: Nauka od natury
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Cassandra”: Opiekuńcza tyrania