„Ulica Rye Lane”: Wymyślne szwendanie

„Ulica Rye Lane” to komedia romantyczna na miarę naszych czasów – przebodźcowana i jaskrawa.

Publikacja: 21.04.2023 17:00

„Ulica Rye Lane”: Wymyślne szwendanie

Foto: mat.pras.

Londyn, dzielnica Peckham, czyli pokryty graffiti multikulturowy tygiel. To tu – w dość niezręcznych okolicznościach, bo w toalecie w galerii sztuki, poznają się Yas (Vivian Oparah) i Dom (David Jonsson), bohaterowie hitu festiwalu Sundance. Ona chce zostać kostiumografką, on jest księgowym i nic innego mu się nie marzy. Oboje są po rozstaniach. Dziarska Yas zerwała z chłopakiem, drętwego nieco Doma rzuciła dziewczyna. Ona pogodziła się z byciem singielką, on wciąż cierpi, zwłaszcza że partnerka zdradziła go z kumplem. Yas ratuje Domę podczas upokarzającego spotkania z byłą, w związku z czym młodzian postanawia się odwdzięczyć. Tak oto spędzają ze sobą kolejne godziny, szwendając się po brytyjskiej stolicy.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie