19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 10:30 Publikacja: 06.01.2023 08:04
Przewodniczący komisji ds. afery Rywina, poseł Unii Pracy prof. Tomasz Nałęcz i redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik w rozmowie w czasie przerwy na obradach komisji. Z tyłu dziennikarka „Gazety” Agnieszka Kublik, 24 października 2003 roku
Foto: Andrzej Wiktor
Między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem minęło okrągłe 20 lat od wybuchu afery, w wyniku której do więzienia trafił Lew Rywin.
To, że Rywin trafił do więzienia, wynikało ze szczególnej roli, jaką ta afera odegrała. Nie chodziło o to, że była wstrząsająca, bo w sumie nie była. Natomiast okazała się katalizatorem procesu, który doprowadził do końca epoki podziału postkomunistycznego i wejścia polskiej polityki w nową fazę podziału – postsolidarnościowego. W tej pierwszej epoce, która skończyła się w 2005 roku, rola postkomunistycznego SLD była bardzo istotna pod względem znaczenia politycznego i długości sprawowania władzy na scenie politycznej. Gdy się analizuje, co doprowadziło do schyłku SLD, to afera Rywina jest w czołówce przyczyn, choć nie była jedyna. Przy czym najbardziej niszczącą rolę odegrała nie sama afera, ale sejmowa komisja śledcza powołana specjalnie do wyjaśnienia korupcyjnej propozycji Lwa Rywina.
Rozpoczęte właśnie polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej nakłada się na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Czy deklaracje Donalda Tuska w sprawach imigracji, kosztów polityki energetycznej czy Zielonego Ładu to zapowiedź rzeczywistej zmiany kursu, czy tylko wyborcze sztuczki?
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
Nienawiść jest dziś wszędzie. Politycy coraz częściej dzięki niej wygrywają, nie licząc się z ceną, jaką płacą za to społeczeństwa – mówi wybitny dokumentalista Gianfranco Rosi.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Karol Nawrocki w czasie konferencji prasowej odpowiedział na pytanie dziennikarza o wypowiedzi prof. Antoniego Dudka na temat prezesa IPN, popieranego przez PiS kandydata na prezydenta.
Rosnące napięcia polityczne w Polsce mogą utrudnić organizację wyborów prezydenckich w 2025 roku – uważa politolog i historyk prof. Antoni Dudek, uznając za „wątpliwe” to, czy można je przeprowadzić tak, by nikt nie kwestionował wyniku.
„Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana” - pisał przed laty Zbigniew Herbert, tłumacząc w wierszu „Potęga smaku” dlaczego on i jemu podobni nie ulegli po wojnie argumentom komunistów. Teraz przykład „nazbyt parcianej” retoryki AD 2025 dał na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.
- Pan (Antoni) Dudek ma być może osobiste anse, to jest świat historyków - mówił prezes PiS, Jarosław Kaczyński, pytany na konferencji o krytykę pod adresem Karola Nawrockiego, prezesa IPN i kandydata na prezydenta popieranego przez PiS, sformułowaną przez historyka i politologa.
- Karol Nawrocki to człowiek bezwzględny i zdeterminowany, żeby odnieść sukces i na razie idzie od sukcesu do sukcesu - mówi o prezesie IPN, kandydacie na prezydenta popieranym przez PiS prof. Antoni Dudek.
– Ta decyzja jest po prostu kompromitująca dla prezydenta Andrzeja Dudy – mówi o nominacji Bogdana Święczkowskiego na prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Antoni Dudek, historyk i politolog z UKSW.
– W gronie niezależnych kandydatów Paweł Kukiz postawił wysoko poprzeczkę, uzyskując ponad 20 proc. poparcia – powiedział prof. Antoni Dudek, komentując możliwość startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. kandydatów niezależnych. Wymienił w tym kontekście dwa nazwiska.
Wszyscy, którzy w Koalicji Obywatelskiej mają coś do powiedzenia, wiedzą, że w prawyborach kandydata tego ugrupowania na prezydenta chodzi o wzmocnienie Rafała Trzaskowskiego – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prof. Antoni Dudek, politolog i historyk.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas