Aktualizacja: 08.11.2024 05:03 Publikacja: 04.11.2022 10:00
Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazały drastyczne różnice poglądów między głosującymi na partie lewicowe robotnikami a wyborcami z wyższym wykształceniem. Na zdjęciu protest przeciwko Partii Konserwatywnej zwołany przez organizację społeczną People's Assembly, Manchester, 3 października 2021 r.
Foto: Ian Forsyth/Getty Images
Źle się dzieje na anglosaskiej lewicy. W wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii z 2019 r. Partia Pracy poniosła spektakularną klęskę i zdobyła najmniej mandatów od 87 lat. Z kolei po drugiej stronie Atlantyku Partia Demokratyczna prawdopodobnie utraci większość w Kongresie w listopadowych wyborach, torując w ten sposób drogę do ponownej prezydentury Donalda Trumpa za dwa lata. Co się stało?
Wydawać by się mogło, że brexit i przegrana Hillary Clinton w roku 2016, a więc jedne z najbardziej traumatycznych dla lewicy wydarzeń ostatnich dekad, doprowadzą do rewizji programu tej formacji w obu krajach. Tak się jednak nie stało, a nawet więcej – wybór priorytetów politycznych i ich radykalizacja coraz bardziej zniechęca do lewicy jej dotychczasowych wyborców, wpychając ich w objęcia populistów. Według Manifesto Project – zestawienia programów partii politycznych z 50 krajów – amerykańska Partia Demokratyczna od 2008 r. przesunęła się zdecydowanie na lewo z pozycji centroprawicowej do punktu zajmowanego właśnie przez brytyjską Partię Pracy. Stąd też wyzwania stojące przed lewicą po obu stronach Atlantyku są dziś zaskakująco podobne.
Zwycięstwo Donalda Trumpa uświadamia nam dwie kwestie. Po pierwsze, laicyzacja, która jest faktem, wpływa na politykę, ale, po drugie, wcale nie rozstrzyga sporów cywilizacyjnych.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Ameryka chce oczyszczającego deszczu. Pragnie go jak nigdy.
Jak pandemia Covid-19 odcisnęła się w literaturze? Odpowiedzi udziela „Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach” Sequoi Nagamatsu.
Polski „Puppet House” nie tylko w Halloween napędzi graczom strachu!
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Samotne życie nie zawsze jest doświadczeniem złym – przekonują autorki książki „Epidemia samotności”.
W 2023 roku w Polsce powstało prawie 400 tysięcy nowych firm, a rynek przedsiębiorstw liczy już blisko 2,5 miliona aktywnych biznesów. Jak właściciele firm ubezpieczają swój biznes w obliczu coraz większych wyzwań gospodarczych i klimatycznych
W piątkowych głosowaniach rozstrzygnie się, czy Sejm będzie dalej pracował nad kolejnym projektem ustawy dotyczącej dekryminalizacji aborcji. I czytanie już się odbyło. To kolejny test dla koalicji rządzącej. I najłatwiejszy z nadchodzących.
Muzeum Historii Polski i miasto Warszawa organizują imprezy związane z rocznicą odzyskania niepodległości. Zaplanowane zostały one na Trakcie Królewskim oraz na warszawskiej Cytadeli.
Pan Piotr jest ojcem dwojga dzieci. Po rozprawie rozwodowej Natalia i Samuel mieli trafić pod jego opiekę, jednak matka porwała córkę. Ani sąd, ani policja przez dwa lata nie byli w stanie pomóc ojcu w odzyskaniu dziecka.
Zaniedbanie wraca jako wróg. Demokraci mieli cztery długie lata, aby dowieść, że naprawdę są „Party of the People”. Niech o skali ich klęski świadczy fakt, że niemała część amerykańskiego ludu wolała od nich sprzysiężenie ekscentrycznych, egoistycznych miliarderów.
Zdaniem specjalistów z ABW w czasie ubiegłorocznej kampanii parlamentarnej uaktywnili się w Polsce cyberszpiedzy Łukaszenki. – To może się powtórzyć przed wyborami prezydenckimi – ostrzega ekspert.
O pół miliona zgłoszeń wydłużyły się kolejki do specjalistów w ciągu roku. Szybciej rosną te, w których pacjent ma skierowanie z adnotacją „pilne” niż w pozostałych.
Władimir Putin przemówił podczas corocznego spotkania klubu dyskusyjnego Wałdaj. Pogratulował Trumpowi i po raz pierwszy zabrał głos w sprawie wyborów USA.
Trawestując sławne słowa Abrahama Lincolna o ustroju Ameryki jako rządach „ludu, dla ludu, sprawowanych przez lud”, można powiedzieć, że prezydentura Donalda Trumpa to będą rządy bogatych, dla bogatych, sprawowane przez bogatych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas