Michał Szułdrzyński: Zmarł Jerzy Urban, niech żyje cynizm

Dziś ocenia się ludzi wyłącznie według jednej zasady: czy on jest nasz, czy ich. Jeśli jest nasz, to mu wszystko wybaczamy.

Publikacja: 07.10.2022 17:00

Jerzy Urban

Jerzy Urban

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Gdyby nie to, że dość długo żyję już na świecie, mógłbym uwierzyć, że w mijającym tygodniu Polska straciła wybitnego dziennikarza, cięte pióro, założyciela kochanego przez młodzież tytułu, który w mediach społecznościowych wrzuca prześmieszne memy i złośliwe komentarze i zamiast mdłości czułbym dziś prawdziwy smuteczek. Owszem, wspominano coś tam o ciemniejszych kartach jego biografii, ale jakby mimochodem, jakby to było coś, na czym tylko jeszcze lepiej odbija się fajność Jerzego Urbana, bo jego mam tu na myśli. Kiedyś żartowano, że największym sukcesem Austriaków było przekonanie świata, że Austriak Adolf Hitler był Niemcem, zaś Niemiec Mozart – Austriakiem. Analogicznie największym sukcesem pewnej modnej formacji ideowej, ale też lwiej części młodego pokolenia było przekonanie Polaków, że Jerzy Urban był zabawnym starszym panem.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Białe pierze się w dziewięćdziesięciu”: bestseller o dzieciństwie w Jugosławii
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Plus Minus
„Zapomniane”: Metafizyka szurania kapci i kipiącego rosołu
Plus Minus
„Duch z wyspy”: Lepsza sensacja niż horror
Plus Minus
„Ferdydurke”: Józio notorycznie ugniatany
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Plus Minus
„Oskubani”: Emocje jak w kurniku
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście