Wracam do Adele

Pisarz fantasy Robert M. Wegner poleca w "Plusie Minusie".

Publikacja: 04.03.2022 17:00

Wracam do Adele

Foto: Fotorzepa, Mikołaj Starzyński

Jak każdy pisarz miałem swoich mistrzów i było ich wielu. Henryk Sienkiewicz zachwycił mnie krwistymi postaciami i filmowymi scenami batalistycznymi. J.R.R. Tolkien magią wielkiej opowieści. Robert E. Howard radosnymi przygodami w świecie, w którym liczą się honor i siła. „Ziemiomorze" Ursuli K. Le Guin oczarowało mnie mistycyzmem i tajemniczością, a „Wielcy przedwieczni" H.P. Lovecrafta kazali się lękać nieznanego. Frank Herbert z „Diuną", David Gemmel ze swoim przygodowym fantasy – wszyscy tytani złotego wieku science fiction towarzyszyli mi, odkąd pamiętam. To tylko skrócona i pobieżna lista, w skład której wchodzi większość autorów książek fantastycznych, przygodowych, podróżniczych i historycznych, jakimi zaczytywałem się w młodości.

Czytaj więcej

Narracje i plumkanie

Dla mnie Mistrz to ktoś, od kogo możesz się uczyć. Kto pokazuje ci, jak stawiać pierwsze, najczęściej niepewne i rozchwiane kroki, po czym idziesz dalej już swoją własną drogą. Czytasz ich, zachwycają cię lub nie (bo czasem, czytając jakąś książkę, możesz się nauczyć, jak uniknąć błędów) i odkrywasz, że też chciałbyś tworzyć własne opowieści. A potem już leci.

Prawdę mówiąc, niewiele mam czasu na oglądanie, ale moim osobistym odkryciem ostatnich lat jest kino koreańskie. Najpierw oczarował mnie rewelacyjny „Parasite", a później, idąc za ciosem, trafiłem na inne świetne filmy i seriale: „My Name", „Sweet Home", „Kingdom", „Hellbound", a o fenomenie „Squid Game" już nie wspomnę. Wydaje mi się, że większość z nich niesie w sobie, oprócz powiewu egzotyki, także odświeżającą i bezpretensjonalną radość z opowiadania historii przy pomocy filmu, którą Hollywood, uwikłane w bezpieczne powielanie schematów i serwowanie odgrzewanych kotletów, już dawno utraciło.

Czytaj więcej

Eco, Eastwood i dinozaury

Brak czasu na czytanie to moja osobista bolączka. Dlatego raczej starannie dobieram książki. W tej chwili pochłaniam „Kompanię braci" Stephena E. Ambrose'a. Tę, na podstawie której nakręcono świetny serial. I muszę przyznać, że książka ta uczy mnie pokory. Sposób, w jaki zostały tam opisane braterstwo broni, odwaga, przyjaźń i poczucie obowiązku – jednak bez filmowego patosu i hollywoodzkiego kiczu – sprawia, że ponownie odkrywam prawdziwe znaczenie tych słów. Pokazuje też, czym różni się działanie prawdziwej armii od rozważań teoretyków i sztabowców. No i uczy, że życie potrafi tkać historie tak nieprawdopodobne, że nie umieściłbym ich w żadnej książce, bo nikt by w nie nie uwierzył.

Muzyki słucham najróżniejszej i nie zawsze „pod temat", nad którym akurat pracuję. Pierwszą powieść, mocno związaną z batalistyką i wojną, napisałem, słuchając w kółko „21" Adele. W tej chwili wchodzę na YouTube i tworzę sobie jakąś listę, najczęściej z kawałków lżejszego i cięższego rocka z dodatkiem metalu. Ale do Adele wracam dość często.

Czytaj więcej

Bez obyczajówki jest zbyt sucho

—not. luko

Robert M. Wegner

Twórca literatury fantasy, laureat m.in. Nagrody im. Janusza A. Zajdla oraz Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego. Jego cykl „Opowieści z meekhańskiego pogranicza" zdobył popularność również za granicą

Jak każdy pisarz miałem swoich mistrzów i było ich wielu. Henryk Sienkiewicz zachwycił mnie krwistymi postaciami i filmowymi scenami batalistycznymi. J.R.R. Tolkien magią wielkiej opowieści. Robert E. Howard radosnymi przygodami w świecie, w którym liczą się honor i siła. „Ziemiomorze" Ursuli K. Le Guin oczarowało mnie mistycyzmem i tajemniczością, a „Wielcy przedwieczni" H.P. Lovecrafta kazali się lękać nieznanego. Frank Herbert z „Diuną", David Gemmel ze swoim przygodowym fantasy – wszyscy tytani złotego wieku science fiction towarzyszyli mi, odkąd pamiętam. To tylko skrócona i pobieżna lista, w skład której wchodzi większość autorów książek fantastycznych, przygodowych, podróżniczych i historycznych, jakimi zaczytywałem się w młodości.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku
Plus Minus
„Pić czy nie pić? Co nauka mówi o wpływie alkoholu na zdrowie”: 73 dni z alkoholem