Eco, Eastwood i dinozaury

Autor powieści sensacyjno-kryminalnych Krzysztof Bochus poleca w "Plusie Minusie".

Publikacja: 25.02.2022 17:00

Eco, Eastwood i dinozaury

Foto: Archiwum autora

Moi ulubieni pisarze? Mógłbym długo wymieniać, czytam nie tylko literaturę gatunkową, ale przede wszystkim literaturę piękną i pozycje historyczne. Ulubione dzieła, do których często wracam, trzymam w osobistej biblioteczce przy łóżku. Swoje honorowe miejsce mają tu dzieła Vladimira Nabokova i Umberto Eco. „Imię róży" uważam za archetyp i wzór inteligentnej powieści kryminalnej. Tuż obok stoją powieści Arturo Peréza-Reverte, Stiega Larssona czy Donny Tartt. Oddzielne miejsce zajmują moi krajowi ulubieńcy: Olga Tokarczuk i Bolesław Prus ze swoją „Lalką", która jest moim zdaniem najwybitniejszą powieścią, jaka wyszła spod pióra polskiego twórcy.

Czytaj więcej

Narracje i plumkanie

W wolnych chwilach, których niestety nie mam zbyt wiele, nadrabiam zaległości na Netfliksie. Dobre wrażenie zrobił na mnie świetnie zrealizowany serial „Narcos", a ostatnio pochłonąłem wszystkie sezony „The Crown". Zapamiętałem też „Babilon Berlin" na podstawie książki Volkera Kutschera. Ostatnio przypomniałem sobie po raz wtóry niezapomnianą „Misję" Rolanda Joffé, a także filmy Clinta Eastwooda, począwszy od „Bez przebaczenia" poprzez „Za wszelką cenę" aż po „Gran Torino".

Relaksuję się słuchaniem muzyki. Może też dlatego swoje książki buduję trochę na kształt utworów muzycznych. Przykładam tak dużą wagę do melodii poszczególnych zdań, staram się unikać fałszywych dźwięków. W materii muzycznej mam eklektyczne upodobania, a najwięcej zależy od nastroju w danej chwili. W mojej literackiej kuźni często rozbrzmiewają dźwięki dinozaurów rocka: The Rolling Stones, The Beatles, Eric Clapton czy Red Hot Chili Peppers. Ale słucham też innych artystów, takich jak Olivia Rodrigo, Adele, Korteza czy Kwiatu Jabłoni. A przede wszystkim Chopina.

Czytaj więcej

Historia ma być na bogato

Chopin też znalazł się u podstaw mojej nowej książki pt. „Wirtuoz", która ukaże się w marcu, czyli czwartego tomu przygód Adama Berga. Materiały zbierałem długo, a jedną z ważnych inspiracji dla mnie, jako pasjonata sztuki, okazała się ciekawa książka Włodzimierza Kalickiego i Moniki Kuhnke „Uprowadzenie Madonny. Sztuka zagrabiona". To w niej natrafiłem na fascynującą opowieść o zaginionych portretach Chopina i jego rodziny pędzla Ambrożego Mieroszewskiego. I to te fakty wraz z późniejszą kwerendą stały się osnową dla historii opowiedzianej przeze mnie w „Wirtuozie". Chciałbym, aby czytelnicy odebrali tę powieść jako erudycyjny thriller przygodowy, który zapewni im chwilę wytchnienia od szarzyzny za oknem.

—not. luko

Krzysztof Bochus (ur. w 1955 r. w Kwidzynie)

Dziennikarz, pisarz. Autor serii książek o Christianie Abellu oraz Adamie Bergu. Jego najnowsza książka „Wirtuoz" ukaże się w marcu 2022 r.

Moi ulubieni pisarze? Mógłbym długo wymieniać, czytam nie tylko literaturę gatunkową, ale przede wszystkim literaturę piękną i pozycje historyczne. Ulubione dzieła, do których często wracam, trzymam w osobistej biblioteczce przy łóżku. Swoje honorowe miejsce mają tu dzieła Vladimira Nabokova i Umberto Eco. „Imię róży" uważam za archetyp i wzór inteligentnej powieści kryminalnej. Tuż obok stoją powieści Arturo Peréza-Reverte, Stiega Larssona czy Donny Tartt. Oddzielne miejsce zajmują moi krajowi ulubieńcy: Olga Tokarczuk i Bolesław Prus ze swoją „Lalką", która jest moim zdaniem najwybitniejszą powieścią, jaka wyszła spod pióra polskiego twórcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Taki pejzaż
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku