Aktualizacja: 01.12.2016 17:10 Publikacja: 01.12.2016 15:50
Foto: 123RF
Jeszcze trzy lata temu wykładowcy uczyli studentów archeologii, że prymitywne naczynia gliniane, których fragmenty odkopywane były na Kujawach (w całości zachowanych jest tylko kilka), z dziurkami wielkości paznokcia u małego palca, służyły naszym praprapradziadom jako piecyki, pojemniki do podtrzymywania żaru, przez dziurki dostawało się powietrze, ale w ograniczonej ilości – logiczne, bardzo prawdopodobne wyjaśnienie.
Ale w ostatnich latach spektakularnych odkryć na niwie archeologii dokonują także przedstawiciele innych nauk, zwłaszcza genetycy, biolodzy, chemicy. Ten kazus miał miejsce i w tym przypadku. Naukowcy z Polski, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych udowodnili, że w tych dziwacznych naczyniach nic się nigdy nie tliło, bo służyły do wytwarzania sera, po prostu. Wyniki analiz kwasów tłuszczowych, jakie przetrwały na wewnętrznych ściankach tej prymitywnej ceramiki sprzed tysięcy lat, opublikowało prestiżowe pismo naukowe „Nature".
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas