Gombrowicz. Ja, geniusz" Klementyny Suchanow to najważniejsze wydarzenie książkowe tej jesieni. Pierwsza kompletna biografia autora „Trans-Atlantyku" powinna nim być niejako siłą rzeczy, ale przecież nietrudno sobie wyobrazić, że dostalibyśmy do rąk pozycję rozwlekłą, przegadaną, suchą, nazbyt akademicką, a w dodatku niewiele wnoszącą do powszechnie znanego obrazu pisarza. Tymczasem „Ja, geniusz" jest biografią, na jaką Gombrowicz zasługiwał: uczciwą, napisaną z dużą wnikliwością i wyczuciem, erudycyjną, trafnie diagnozującą słabostki bohatera, doceniającą jego pisarską wielkość, konfrontującą się przy tym z gombrowiczowskimi mitologiami i stroniącą od bałwochwalczego uwielbienia. Ale po kolei.