Zwykła skarga na wojenny ból

Wystarczył prymitywny wirus, aby okazało się, że cała nasza wygoda, cała misterna globalizacja, cała nasza postindustrialna pewność siebie oparte są na równie chybotliwych podstawach jak drewniany most układany przez zwycięskich, ale pijanych saperów.

Aktualizacja: 28.08.2021 08:26 Publikacja: 27.08.2021 10:00

Huczały ruskie działa, na praską stronę front przybliżył się najprędzej, gdzieś daleko dymiła Warsza

Huczały ruskie działa, na praską stronę front przybliżył się najprędzej, gdzieś daleko dymiła Warszawa płonąca w osaczonym i bezlitośnie zgniatanym powstaniu, a ten cuchnący dym rozrywających się pocisków, dogasających domów i zwęglonych ludzkich ciał najpierw przerażał, ale wkrótce stał się w tej praskiej późnoletniej okolicy czymś tak oczywistym, że ludzie – nawet wiejskie i ciekawe świata dzieciaki – już nie zwracali nań uwagi

Foto: PAP/DPA

Jeden z moich przyjaciół w literackim świecie poprosił mnie o spisanie tego, co pamiętam z wielkiej wojny. Kiedy wybuchła, byłem półrocznym niemowlęciem, a ukończyłem sześć lat, gdy jedni radośnie świętowali zwycięstwo, a inni borykali się ze strachem i zgryzotą nowej okupacji, tym razem ze Wschodu. Wojnie też zawdzięczam imię, dziś raczej niepopularne: wiosną 1939 roku nabrzmiewały obawy i strachy, marszałek Rydz wołał, że „nie oddamy ani guzika od munduru", ludzie z podwarszawskiej wsi – gdzie się urodziłem – robili zapasy na czarną godzinę, a ówczesny patron wojska i żołnierzy miał wzięcie wśród dumnych, ale i trochę przerażonych rodziców. Dziś po legendarnym pogromcy smoków i innego diabelskiego pomiotu nie ma śladu w kalendarzu liturgicznym; któryś z powojennych papieży uznał go za postać legendarną, więc kult się rozpłynął w niepamięci i poczuciu bezpieczeństwa; oby nie złudnym, jak to przy wszystkich poprzednich okazjach bywało.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„The Outrun”: Wiatr gwiżdże w butelce
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Plus Minus
„Star Wars: The Deckbuilding Game – Clone Wars”: Rozbuduj talię Klonów
Plus Minus
„Polska na odwyku”: Winko i wóda
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Michał Gulczyński: Celebracja życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego