Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 27.12.2018 14:35 Publikacja: 28.12.2018 18:00
Foto: Warner Music
Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek poczuję emocje, jakich doświadcza się po udanym koncercie. W 2005 r. skończyłem z występami solowymi, w 2007 r. odszedłem z Genesis, a trzy lata później przestałem nagrywać płyty, wtedy byłem przekonany, że to koniec. Grałem, pisałem, występowałem i dostarczałem ludziom rozrywki przez pół wieku. Muzyka dała mi więcej, niż mógłbym sobie wymarzyć, ale jednocześnie zabrała mi więcej, niż byłbym w stanie przewidzieć. Miałem dość. W marcu 2016 r. uświadomiłem sobie jednak, że muzyka działa na mnie odwrotnie niż przez te wszystkie lata. Zamiast odsuwać mnie od dzieci – od Simona, Nica, Matta oraz od ich sióstr Joely i Lily – łączy mnie z nimi. Jeśli cokolwiek jest w stanie przywrócić równowagę w życiu, to właśnie wspólne granie z dziećmi. Nawet gdyby oferowano mi miliard dolarów dziennie za wskrzeszenie Genesis, nie wróciłbym do koncertowania. Szansa występowania z synem mogłaby mnie jednak skusić. Zanim pójdziemy dalej, musimy się jednak cofnąć. Jak tu dotarłem" – napisał w swojej autobiografii Phil Collins, wprowadzając nas w swój intymny świat.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas