19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 04.06.2022 08:58 Publikacja: 29.03.2019 17:00
Ogłoszenie wyników wyborów w czerwcu 1989 r. Plac Konstytucji w Warszawie
Foto: Forum, Chris Niedenthal
Obchodzimy dziś rocznicę wyborów czerwcowych. Z tej okazji przypominamy tekst, opublikowany w 2019 roku w magazynie „Plus Minus”.
Dziś trudno wyobrazić sobie kampanię wyborczą bez sondaży. Przez cały czas partie ustosunkowują się do nich, dostosowując taktykę walki z przeciwnikiem politycznym. Przed pierwszymi częściowo wolnymi wyborami do parlamentu w czerwcu 1989 r. badania preferencji wyborczych też odegrały niemałą rolę, a wbrew powszechnemu przekonaniu zlecała je nie tylko Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Przeprowadzono je także, i to nie raz, dla Komitetu Obywatelskiego „Solidarność".
Rozpoczęte właśnie polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej nakłada się na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Czy deklaracje Donalda Tuska w sprawach imigracji, kosztów polityki energetycznej czy Zielonego Ładu to zapowiedź rzeczywistej zmiany kursu, czy tylko wyborcze sztuczki?
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
Nienawiść jest dziś wszędzie. Politycy coraz częściej dzięki niej wygrywają, nie licząc się z ceną, jaką płacą za to społeczeństwa – mówi wybitny dokumentalista Gianfranco Rosi.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Obowiązek wyjaśnienia wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest immanentną i oczywistą częścią naszego porządku prawnego oraz działań administracji publicznej, w tym PKW – uważa minister finansów, domagając się uzasadnienia wewnętrznie sprzecznej uchwały w sprawie sprawozdania finansowego PiS.
W rozmowie z Wprost.pl, Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, poruszył temat języka nienawiści oraz roli polityków w zwalczaniu tego zjawiska w przestrzeni publicznej i internecie.
Wystąpienie do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię jej uchwały to w istocie oddanie gorącego kartofla do rąk gremium, które wcześniej postanowiło nim obdarować ministra - pisze Piotr Paduszyński, adwokat.
Mamy na to całą kadencję, by doprowadzić do końca rozliczenia i wprowadzić reformy. Kluczową sprawą jest w tej chwili wygranie wyborów prezydenckich, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że część naszych planów nie może być zrealizowanych z Andrzejem Dudą lub jakimkolwiek innym prezydentem wywodzącym się z obozu Zjednoczonej Prawicy - mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda.
Zdaniem większości Polaków były wiceminister sprawiedliwości w czasach rządów PiS, Marcin Romanowski powinien zostać sprowadzony do Polski - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Opinia24 dla RMF FM.
Przed nami kolejne wybory. Czy i tym razem młodzi chętnie pójdą do urn i jaką decyzję podejmą. Czy głosowanie wśród młodych ludzi stało się modne? W podcaście „Szkoła na nowo” dr Jędrzej Witkowski z Centrum Edukacji Obywatelskiej, współautor podstawy programowej nowego przedmiotu edukacja obywatelska.
„Czy Pani/Pana zdaniem możliwa jest współpraca rządu, prezydenta i opozycji w działaniach związanych z polską prezydencją w Unii Europejskiej?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Można podziękować prezydentowi i PiS za patologiczne rozprzężenie struktur państwowych, a PKW i ministrowi finansów za brak determinacji w nazywaniu po imieniu „zła” – mówi Piotr Prusinowski, sędzia SN, b. prezes Izby Pracy SN.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas