Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 04.04.2019 20:46 Publikacja: 05.04.2019 18:00
Maciej Płażyński między Jarosławem Kalinowskim (z lewej), Donaldem Tuskiem i Pawłem Piskorskim (z tyłu). Sejm, 2001 r.
Foto: EAST NEWS
Pamięta pan ostatnią rozmowę z tatą?
Przyjąłem założenie, z jakiego wychodził mój tata, i o wątkach prywatnych wypowiadam się w bardzo ograniczony sposób. Nie dzielę się na przykład z opinią publiczną treścią prywatnych rozmów. Mogę za to powiedzieć, że sposób, w jaki mój ojciec myślał o państwie, jest dla mnie latarnią i wskazówką, jak politykę należy rozumieć i uprawiać. A należy robić to tak, by pamiętać o etosie służby publicznej i o tym, że liczy się coś więcej niż wynik wyborczy w okręgu. Mało kto wie, że tata miał filię swojego biura w Katowicach. Nigdy stamtąd nie startował, ale czuł, że sprawy związane ze Śląskiem są istotne dla polskiej gospodarki, był też w stałym kontakcie z działającymi tam związkami zawodowymi. Ten etos służby publicznej mocno wyrył się w tradycjach rodzinnych. W naszej rodzinie wiele osób było urzędnikami państwowymi. Mój pradziadek Maksymilian Płażyński był piłsudczykiem i żołnierzem Pierwszej Kompanii Kadrowej, gdy z Oleandrów wychodziła przywracać niepodległość. Przywiązanie do niepodległościowej tradycji i ogromny szacunek dla służby publicznej bardzo mocno utrwaliły się w postępowaniu mojego taty. Ja też staram się z tego czerpać.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas