Aktualizacja: 23.05.2019 14:58 Publikacja: 24.05.2019 17:00
Drugim domem Gustawa Herlinga-Grudzińskiego stał się Neapol, gdzie osiadł na stałe w 1955 r. i mieszkał do śmierci w 2000 r. Na zdjęciu na neapolitańskiej ulicy w 1988 r.
Foto: Fotonova, Bohdan Paczowski
Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, którego uroczysty rok zadeklarował parlament, można czytać pomijając nieprzyjemne słowo „ideologia". „Inny świat" można traktować po prostu jak reportaż, a dyptyki opowiadań z lat 50. jako egzystencjalne opisy lub religijne wyznania. Ale żeby ominąć temat ideologii, trzeba już przeskakiwać obszerne fragmenty „Dziennika pisanego nocą", esejów czy też opowiadań, w tym słynnego „Księcia niezłomnego".
Częściej jednak twórczość Herlinga-Grudzińskiego jest swego rodzaju ideologicznym wytrychem lub sama bywa jako wytrych wykorzystywana, do czego zresztą autor mocno się przyłożył, angażując się w publicystykę, a więc wydał na żer sądów aktualnie potrzebnych, czyli na ogół pochopnych. Jest zatem tak, że zarówno nastawienie estetyczne, które chce zamknąć oczy na pojęcie ideologii, jak i ideologiczne wykorzystanie tekstów to dwie formy niedoczytania literatury. Tęskniący za czytelnikami w kraju Czesław Miłosz również wskoczył w buty uszyte przez innych – w jego przypadku krakowskich akademików, którzy pragnęli zaprząc zmysłowe metafory do teologicznego pługa – i dziś także jest w interpretacyjnym czyśćcu.
Czy na odludziu, w samotności łatwiej uchronić się przed upadkiem – pytają twórcy „The Outrun”.
Nowa gra z uniwersum „Gwiezdnych wojen” to świetne wprowadzenie w świat karcianek!
Jedenaście osób opowiada o swoim uzależnieniu od alkoholu.
Łatwy w obsłudze, bezpieczny, uniwersalny. Taki powinien być dobry program księgowy i tym właśnie charakteryzuje się Mała Księgowość. Od wystawiania faktur, przez rozliczanie podatków i składek, po zarządzanie magazynem – wszystkie te zadania znacznie ułatwia nasz program.
Wiele osób kojarzy „Greka Zorbę” z tańcem. Tymczasem historia jest czymś więcej, opowiada o przyjaźni, o odnajdywaniu radości w trudnych momentach. Ten filmowy klasyk zawsze robi na mnie wielkie wrażenie.
Dobry program księgowy to podstawa funkcjonowania biura rachunkowego. Jego podstawowym zadaniem jej ułatwienie i przyspieszenie pracy księgowych. Dzięki temu, że program wykonuje podstawowe, powtarzalne zadania, profesjonaliści mogą się skupić na bardziej skomplikowanych zadaniach, lub zaoferować swoje usługi większej liczbie klientów.
Jedenaście osób opowiada o swoim uzależnieniu od alkoholu.
Wiele osób kojarzy „Greka Zorbę” z tańcem. Tymczasem historia jest czymś więcej, opowiada o przyjaźni, o odnajdywaniu radości w trudnych momentach. Ten filmowy klasyk zawsze robi na mnie wielkie wrażenie.
Znajdzie się kilka bardzo dobrych powodów, dla których warto czytać nową powieść Anny Kańtoch „Czeluść” razem z jej wznowionym horrorem sprzed 12 lat – „Czarnem”.
Jedną z oznak umocnienia władzy króla i tym samym upadku instytucji oligarchicznych i demokratycznych Aszur było pojawienie się asyryjskiego dworu królewskiego z zupełnie nową kadrą urzędniczą, której głównym zadaniem było służenie potrzebom władcy.
Gdy w marcu 2011 roku rozpoczęły się pierwsze protesty w Syrii, Baszszar Al-Asad wydawał się szczerze wierzyć, że problemy stojące przed sąsiadami w regionie jego samego nie dotkną. To poczucie samozadowolenia wynikało z poprawy pozycji reżimu w Damaszku na arenie międzynarodowej, jaką odczuwano po objęciu urzędu prezydenta USA przez Baracka Obamę.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Choć I wojna światowa niewątpliwie pogłębiła skłonności depresyjne J.R.R. Tolkiena, sprowadzając go nad otchłań mroku, którego do końca życia nie mógł zapomnieć, nie spowodowała u niego kryzysu wiary.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas