Czekanie z założonymi rękami wydaje się być najgorszą strategią stawiania czoła nadchodzącym zmianom – a jednak w taki właśnie sposób zachowuje się biznes na całym świecie. Dowodzi tego choćby raport „More praised than practiced” (w wolnym przekładzie: bardziej celebrowane niż praktykowane) przygotowany przez „Financial Times Focus” we współpracy z firmą Dassault Systèmes. Zgodnie z tytułem badania wynika z niego niezbicie, że nawet największe korporacje traktują na razie swoje zobowiązania w ramach walki ze zmianami klimatycznymi i transformacji energetycznej w sposób co najmniej nonszalancki.
Listopadowy globalny szczyt klimatyczny w Glasgow oraz setki mniejszych konferencji gospodarczych w różnych krajach jasno dowodzą, że biznes jest świadom wyzwań. Potwierdzają to również wyniki przeprowadzonego w 2021 r. i opublikowanego ledwie dwa tygodnie temu badania „FT Focus”. Problem w tym, że spośród 300 indagowanych przez ankieterów menedżerów – a chodzi o korporacje, które odnotowują roczny przychód na poziomie minimum ćwierć miliarda dolarów – ledwie co trzeci (36 proc.) sygnalizował, że jego firma ma zamiar podjąć konkretne działania w zakresie wdrażania zrównoważonych innowacji.
Z globalnego sondażu wynika jeszcze jeden wniosek: o realnej chęci wprowadzania zmian w działaniu koncernu przesądza najwyraźniej wiara, że innowacyjne modernizacje budują przewagę konkurencyjną w działalności biznesowej. Badacze wydzielili z całej ankietowanej społeczności biznesowej grupę liderów w zakresie wprowadzania zrównoważonych modeli działalności – i w tej grupie aż 81 proc. ankietowanych podzielało opinię, że innowacje oparte na zasadach zrównoważonego rozwoju prędzej czy później się opłacą.
Realne koszty, mgliste zyski
W Polsce najwyraźniej tej wiary brakuje, bowiem sondaże wśród rodzimych biznesmenów przynoszą jeszcze mizerniejsze wyniki. Badania przeprowadzone ostatniej jesieni przez agencję Keralla Research dla dystrybutora gazu LNG Duon pokazywały, że w gruncie rzeczy jedynie 15 proc. badanych firm wprowadzało u siebie zmiany zmierzające do korzystania z czystszych niż dotychczasowe źródeł energii. Zbliżona grupa deklarowała, że planuje zmiany i zbiera dane potrzebne w tym procesie. Co trzecia firma przyznawała jednak, że ledwie przystąpiła do „zapoznawania się z przepisami”.
Choć wspomniane badanie polskich przemysłowców miało zawężony zakres – przemysł i transformacja energetyczna, a nie szeroko rozumiane zmiany modeli biznesowych na bardziej zrównoważone – to widać w nim te same tendencje, co w globalnej gospodarce. Aż 48,7 proc. ankietowanych uznało dekarbonizację przemysłu za rewolucję w ich działalności, podczas gdy tylko 7,7 proc. „wzruszało ramionami”, uznając je za nieistotne dla przyszłości przedsiębiorstwa.