Firmom nie brakuje nowatorskich pomysłów. Problem to ich wdrożenie

Kondycja polskiej innowacyjności na tle Europy budzi mieszane uczucia. Z jednej strony dołujemy we wszelakich rankingach tego typu, z drugiej zaś mamy swoje mocne strony, których nie potrafimy skutecznie wykorzystywać.

Publikacja: 24.09.2020 01:00

Firmom nie brakuje nowatorskich pomysłów. Problem to ich wdrożenie

Foto: 123RF

Innowacyjność rodzimych firm – gdyby spojrzeć przez pryzmat wszelkiego rodzaju badań i analiz porównujących poszczególne kraje – nie napawa optymizmem. Jak wynika choćby z rankingu Global Innovation Index zajmujemy dopiero 38. miejsce na 131 państw. Z kolei w e-commerce, w jednym z kluczowych dla nowoczesnej gospodarki, pod względem tzw. wymiany transgranicznej zamykamy listę, plasując się w trójce maruderów UE – wynika z danych DESI Eurostat.

Agnieszka Księżyk, senior business design consultant w Edisonda (część Grant Thornton), uspokaja jednak i twierdzi, że sytuacja, jak zwykle w takich przypadkach, jest bardziej złożona. – W mojej opinii, polskie firmy nie mają problemu z generowaniem innowacyjnych pomysłów, problemem jest ich skuteczne wdrażanie – przekonuje.

Rośnie świadomość

Startupy oraz mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią ważny filar gospodarki – firmy tego rozmiaru stanowią aż 99,8 proc. wszystkich przedsiębiorstw w Polsce i wytwarzają prawie co drugą złotówkę w polskim PKB (49,1 proc.). Przy tym aż jedna trzecia tego wskaźnika to zasługa mikrofirm. W skali unijnej MŚP generują nawet ponad połowę PKB (58 proc.). Z barometru Komisji Europejskiej wynika jednak, że mimo tak mocnej pozycji, polskie firmy nie wykorzystują w pełni potencjału innowacji.

W raporcie nisko oceniono zdolność MŚP do wdrażania niesztampowych pomysłów organizacyjnych czy marketingowych, a także tworzenia własnych innowacji. Ale krajowe biznesy znajdują już jednak rozwiązania, które pomogą im w cyfrowej transformacji i przeciwdziałaniu skutkom globalnej pandemii. Niemal cztery na dziesięć firm zwiększają lub rozpoczynają sprzedaż online, 35,2 proc. przyspiesza automatyzację procesów produkcji, a prawie co trzecia inwestuje w robotyzację.

– Jednym z fundamentów działań MŚP jest innowacyjność i otwartość na nowe rozwiązania. W tym zakresie – jak wynika ze statystyk – polskie firmy mają jednak jeszcze duże pole do rozwoju w zakresie innowacji. Pod tym kątem Polska uplasowała się w Europie na czwartym miejscu, ale od końca – zauważa Tomasz Buraś, dyrektor zarządzający DHL Express Polska, firmy z branży logistycznej, która jest jednym z najlepszych barometrów gospodarki.

Jego zdaniem coraz większa liczba właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw ma jednak świadomość, że rozwiązania z zakresu cyfrowej transformacji to narzędzia, które umożliwiają zachowanie elastyczności – nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Jak zaznacza prezes Buraś, czas globalnej pandemii to poważny sprawdzian dla wielu firm, ale i czynnik przyczyniający się do wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Z analiz Keralla Research wynika, że niemal co trzecia mała i średnia firma polskiego sektora przemysłowego odnowiła swoje parki maszyn i urządzeń.

– Transformacja cyfrowa i otwartość na nowości jest kluczem do rozwoju każdego przedsiębiorstwa i menedżerowie to widzą. Według badania PwC w reakcji na pandemię ok. 37 proc. ankietowanych MŚP rozpoczęło w Polsce sprzedaż online lub zwiększyło jej zakres – podkreśla Tomasz Buraś.

Innowacje w DNA

Eksperci przekonują, że kluczem jest podejście do nowatorskich projektów. Według Agnieszki Księżyk, nadal mamy na rynku sporo organizacji, które innowacje wpisują w arkuszu kalkulacyjnym po stronie kosztów. – Obawa przed reakcją akcjonariuszy stopuje śmiałe pomysły – tłumaczy. – Z drugiej strony, mamy całą masę fantastycznych przykładów, jak innowacje pokrywają zupełnie nowe segmenty rynku. Co ciekawe, w Polsce innowacyjne firmy to te, których pierwszy produkt czy usługa stała u źródeł decyzji o powstaniu przedsiębiorstwa – np. InPost (branża kurierska – red.) czy Zortrax (producent drukarek 3D – red.) – kontynuuje przedstawicielka Edisondy.

Jak wyjaśnia, tradycyjnym firmom, które nie mają innowacji w swoim DNA, wypracowanie prekursorskich rozwiązań przychodzi z trudem.

– Barier jest wiele, ale na pewno nie jest nią brak kreatywności. Stabilne organizacje posiadają kapitał i fantastyczne zespoły, ale napotykają na bariery proceduralne. Przeszkadza im myślenie krótkoterminowe czy silosowość. A nawet najlepszy zespół badawczo-rozwojowy, który nie posiada zrozumienia na poziomie zarządu, nie przyniesie firmie profitów – wskazuje nasza rozmówczyni.

Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że nie jest to tylko polska bolączka. – Wydaje się, że nie jesteśmy już w miejscu, kiedy do inwestycji w innowacje trzeba było przekonywać. Dziś należy jednak rozmawiać o tym, jaki model pracy wybrać, aby zapewnić większą ich skuteczność i zwiększyć szanse na sukces – zauważa Agnieszka Księżyk.

Pandemia pomoże?

Obecnie żyjemy w czasach określanych mianem ery radykalnych innowacji. Nowy produkt, model biznesowy czy sposób dostarczenia usługi może bezpowrotnie zmienić branżę. Eksperci twierdzą, iż zagraniczne rynki dojrzały już do tego, że innowacje są niezbędne, aby się rozwijać i znalazły metody, które minimalizują ryzyka nieefektywnej inwestycji w nowatorskie produkty i usługi. – Niezbędne są tu badania potrzeb potencjalnych klientów i weryfikacja prototypów czy budowa tzw. living labów – laboratoriów innowacji, które pozwalają na szybkie reagowanie na zmiany. Ważne jest także zrozumienie, że dziś liczy się time-to-market. Nowy produkt, proces czy usługa nie od razu będą doskonałe, a dopiero kolejne iteracje będą je optymalizować – wylicza konsultantka z Edisondy.

Paradoksalnie w rozwoju innowacji pomóc może pandemia. W przyszłym roku wciąż będziemy odczuwać jej skutki, ale nie oznacza to, że wszystkie będą miały charakter negatywny – jak donosi raport opracowany przez Spiceworks Ziff Davis, w 2021 r. co trzecia firma planuje przeznaczyć więcej pieniędzy na rozwiązania IT. W co będzie inwestował biznes? Głównie w pracę zdalną i cyfrową transformację.

– Firmy będą szukać rozwiązań, które pomogą im przetrwać zarówno ten ciężki okres, jak i ewentualny nawrót pandemii. Sądzę, że biznes skupi się na narzędziach, które wykorzystują dane i analitykę do tego, by zminimalizować ryzyko podejmowanych decyzji. Takie „chłodne" statystyczne myślenie to bufor bezpieczeństwa – zauważa Marcin Filipowicz, wiceprezes Audience Network, spółki z grupy Cloud Technologies.

Fundusze „first timers"

Siłą napędową innowacyjności pozostają startupy. Te młode firmy, realizujące nowatorskie projekty, choć w ostatnich miesiącach na skutek pandemii mają ograniczoną możliwość finansowania, z reguły dotąd nie mogły narzekać na brak kapitału.

– Obecnie mamy największą liczbę VC w historii, co jest efektem znaczącego udziału środków publicznych. Dawno już wykazano, że istnieje bezpośrednia korelacja pomiędzy PKB, a stopniem innowacyjności. Im więcej zatem funduszy, tym bardziej dynamicznie rozwija się gospodarka – mówi Szymon Janiak, dyrektor zarządzający Czysta3.vc.

Ale owa korelacja wcale nie musi być taka jednoznaczna. W Polsce działa ok. 130 funduszy venture capital, z czego duża część to „first timersi", czyli zespoły, które wchodzą wspólnie na ten rynek po raz pierwszy. A – jak twierdzi Janiak – zarówno generalna wiedza, jak mechanizmy, które wykorzystują w bieżącej działalności operacyjnej, są często zaczerpnięte z mediów czy generalnych wzorców.

– Ludzie z VC to przecież ma być creme de la creme – oczytani, z dziesiątkami projektów na koncie. Niestety nie jest to rzeczywisty obraz – często są to np. osoby, które zajmowały się wcześniej dotacjami lub pracowały w corporate finance, więc w budowaniu biznesów nie mają wiele doświadczenia. Mają jednak dostęp do kapitału. Wykorzystują lewar publiczny, który jest atrakcyjny dla inwestorów i tak zaczyna się przygoda – wyjaśnia dyrektor zarządzający Czysta3.vc.

To pokazuje, że poprawianie innowacyjności gospodarki nie jest zatem prostym wyzwaniem, lecz zadaniem wielopłaszczyznowym.

Nabór do konkursu

Trwa nabór do szóstej już edycji, organizowanego przez „Rzeczpospolitą", konkursu dla startupów i nowatorskich firm „Orzeł innowacji". Jego celem jest promocja przykładów innowacyjnych projektów, a także przedsiębiorstw, które inwestują w nowatorskie rozwiązania, a dzięki nim są bardziej konkurencyjne nie tylko na rynku polskim, lecz także europejskim i światowym. Zgłaszać mogą się młode firmy, rozwijające działalność, oferujące kreujące wartość produkty czy usługi, ale również doświadczone już przedsiębiorstwa, które prowadzą prace badawczo-rozwojowe, wprowadzając na rynek nowe produkty oraz usługi, i osiągają dzięki nim sukcesy biznesowe. Udział w konkursie jest bezpłatny. Termin na przesyłanie zgłoszeń został przedłużony do 8 października br. Wysłać można je za pośrednictwem strony internetowej. Startupy mogą zgłaszać się w sześciu kategoriach (poszukiwane będą najlepsze rozwiązania technologiczne, rozwiązanie dla dobra wspólnego i startup z potencjałem na ekspansję zagraniczną), a przedsiębiorstwa – w trzech (kategorie te to: produkt z innowacyjnym rozwiązaniem, wdrożone innowacje w sektorze usług oraz inne wdrożone innowacje). Poza wspomnianymi kategoriami jury konkursu przyzna również nagrodę specjalną za prace nad innowacyjnym rozwiązaniem mającym ograniczyć skutki pandemii Covid-19. W ramach nagrody głównej laureat konkursu zostanie zaproszony do udziału w V edycji programu akceleracyjno-mentoringowego InCredibles Sebastiana Kulczyka, a także będzie mógł skonsultować swój projekt z ekspertami Edisondy (część Grant Thornton). Wszyscy uczestnicy konkursu zostaną zaproszeni natomiast do udziału w webinarze Edisondy: „Service Deisign – jak tworzyć koncepcję produktu lub usługi?". W kapitule konkursowej zasiadają m.in.: Paweł Kolczyński, wiceprezes ARP, Eliza Kruczkowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Innowacji PFR, Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments One, Marcin Szczeciński, kierownik ds. inwestycji kapitałowych Adamed Technology, czy Hubert Turaj, partner zarządzający Edisonda. Szczegóły dotyczące konkursu „Orzeł innowacji" znajdują się na stronie: https://orzelinnowacji.rp.pl.

Innowacyjność rodzimych firm – gdyby spojrzeć przez pryzmat wszelkiego rodzaju badań i analiz porównujących poszczególne kraje – nie napawa optymizmem. Jak wynika choćby z rankingu Global Innovation Index zajmujemy dopiero 38. miejsce na 131 państw. Z kolei w e-commerce, w jednym z kluczowych dla nowoczesnej gospodarki, pod względem tzw. wymiany transgranicznej zamykamy listę, plasując się w trójce maruderów UE – wynika z danych DESI Eurostat.

Agnieszka Księżyk, senior business design consultant w Edisonda (część Grant Thornton), uspokaja jednak i twierdzi, że sytuacja, jak zwykle w takich przypadkach, jest bardziej złożona. – W mojej opinii, polskie firmy nie mają problemu z generowaniem innowacyjnych pomysłów, problemem jest ich skuteczne wdrażanie – przekonuje.

Pozostało 93% artykułu
Orzeł Innowacji
„Rzeczpospolita” już po raz 10. nagrodziła innowacyjne firmy
Orzeł Innowacji
Poznaliśmy laureatów nagród „Rzeczpospolitej”
Orzeł Innowacji
Firmy technologiczne czekają na lepsze czasy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Orzeł Innowacji
Marcin Piasecki: Nie traćmy szans