Łukasz Gruszczyński: międzynarodowy sąd przy WTO jeszcze nie umiera

Wieści o śmierci WTO wydają się być przedwczesne mimo zablokowania działania jej najwyższego organu sądowego – pisze profesor.

Publikacja: 13.12.2019 08:04

Łukasz Gruszczyński: międzynarodowy sąd przy WTO jeszcze nie umiera

Foto: 123RF

10 grudnia 2019 r. zakończyła się pewna era w historii Światowej Organizacji Handlu (WTO). Tego dnia upłynęła bowiem kadencja dwóch członków (Ujal Singh Bhatia i Thomas R. Graham) tzw. Organu Odwoławczego (Appellate Body). W konsekwencji w jego składzie pozostał tylko sędzia Hong Zhao z Chin. Co to oznacza i jak znaleźliśmy się w tym punkcie?

Nazwa Appellate Body nie oddaje znaczenia tej instytucji. Jest to bowiem najwyższy organ sądowy w strukturze WTO. W razie sporu handlowego między członkami organizacji w pierwszym rzędzie rozpatruje go panel ekspertów. Jeśli jednak któraś ze stron jest niezadowolona z rozstrzygnięcia, może złożyć apelację właśnie do Organu Odwoławczego. W ramach danego sporu obraduje on w trzyosobowym zespole. W sumie jednak w jego skład wchodzi aż siedmiu członków wybieranych na czteroletnią kadencję. Aby zagwarantować ciągłość funkcjonowania, termin kadencji dla poszczególnych osób kończy się w różnym momencie.

Pozostało 85% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?