Matusz Snopkowski: congestion tax może zdestabilizować rynek handlowy

Brak konsultacji społecznych może zdestabilizować rynek handlowy.

Aktualizacja: 26.01.2020 12:02 Publikacja: 26.01.2020 00:01

Matusz Snopkowski: congestion tax może zdestabilizować rynek handlowy

Foto: Adobe Stock

Nie milkną komentarze po zapowiadanej przez minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz możliwości wprowadzenia, jeszcze w 2020 r., nowego podatku dla sklepów wielkopowierzchniowych tzw. congestion tax.

Minister próbowała uspokoić przedsiębiorców, wyjaśniając, że projektu ustawy dotyczącej wprowadzenia nowego podatku handlowego nie ma, to jednak pozostaje pytanie, czy branża handlu detalicznego, na którą dopiero co próbowano nałożyć podatek handlowy od sklepów wielkopowierzchniowych, może czuć się bezpiecznie.

W 2016 r. do polskiego porządku prawnego został wprowadzony podatek od sprzedaży detalicznej dla sklepów wielkopowierzchniowych. Nowa danina opodatkowywała obrót od poziomu uzyskiwanych przez podmiot dochodów.

Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej wprowadziła dwie stawki podatku od handlu, tj. 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie.

W wyniku trwającego sporu pomiędzy Polską a Komisją Europejską pobór podatku handlowego został zawieszony. Bruksela stanęła na stanowisku, iż nowy podatek stanowi niedozwoloną pomoc publiczną i faworyzuje mniejsze sklepy. Spór wciąż czeka na rozstrzygnięcie przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Z uwagi na toczący się spór i brak możliwości poboru podatku przez organy skarbowe pojawienie się nowych pomysłów opodatkowania branży w zakresie handlu detalicznego nie powinno dziwić.

Wspomniany przez minister Jadwigę Emilewicz congestion tax ma być podatkiem od trudności, jakie powstają w tkance miejskiej na skutek działania danego sklepu wielkopowierzchniowego. Będzie obliczany przy pomocy specjalnego przelicznika (algorytmu). Minister argumentowała, że podatek działa już w Hiszpanii i nie powinien budzić zastrzeżeń Komisji Europejskiej.

Negatywne skutki w tkance miejskiej miałyby polegać m.in. na korkach ulicznych w centrach miast lub wzmożonych inwestycjach drogowych i w konsekwencji powodować utrudnienia w funkcjonowaniu danej społeczności.

Chociaż po wypowiedzi Minister głos zabrał m.in. rzecznik prasowy Ministra finansów Paweł Jurek wskazując, że w Ministerstwie Finansów nie są prowadzone prace nad takim podatkiem, nie uspokoiło to jednak opinii publicznej ani przedsiębiorców.

Jakie są przewidywania? Niewątpliwie branża handlowa jest mocno zaskoczona wiadomościami o koncepcji nowego podatku. Brak konsultacji społecznych może spowodować destabilizację rynku i podmiotów na nim funkcjonujących.

Należy z całą pewnością przygotować się na problemy, jakie mogą wyniknąć z congestion tax w postaci niejasności interpretacyjnych przepisów. Niejasne przesłanki i kryteria mogą spowodować problemy w naliczaniu podatku i skutkować sporami z fiskusem.

Obecnie strona rządowa nie przedstawiła jednoznacznego stanowiska dotyczącego kwestii wprowadzenia – lub niewprowadzania – congestion tax, jednak w razie negatywnej decyzji TSUE w sprawie podatku od handlu, rząd z wysokim prawdopodobieństwem pokusi się o jego wprowadzenie.

Autor jest aplikantem radcowskim w AXELO Prawo i Podatku dla Biznesu

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: „Starzy” sędziowie grają dziś dla Zbigniewa Ziobry
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Emerytury samozatrudnionych będą głodowe
Opinie Prawne
Gawroński, Biernatowski: Odpowiedzialność menedżerów – prawo do informacji
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Cenzura internetu, czyli zabawa małpy z brzytwą
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Opinie Prawne
Michał Długosz: O co chodzi z prawem do swobodnej wypowiedzi i nową cenzurą
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku