Powiedzieć, że nie jest mądre nakładanie podatku dochodowego od ceny zapłaconej za papiery wartościowe przez spadkodawcę/darczyńcę to nic nie powiedzieć. Jeszcze bardziej nieuzasadnione/niezrozumiałe było ich znowelizowanie po ponad 10 latach funkcjonowania poprzez rezygnację z nakładania podatku dochodowego jedynie od ceny zapłaconej za papiery wartościowe w sytuacji gdy sprzedawał je spadkobierca, a pozostawienie podatku dochodowego od ceny zapłaconej przez darczyńcę. Jest to bowiem absurdalne i w sposób oczywisty sprzeczne z Konstytucją. Jednak takie „prawo” nie zostało zaskarżone nigdy do TK.
Nikt tego podatku nie płaci
Dla obdarowanych papierami wartościowymi ten nie mądry przepis nie ma znaczenia. Nikt tego podatku nie płaci. Ma on natomiast olbrzymi wpływ na niszczenie całego systemu podatkowego.
Wg ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (updof) zbycie papierów wartościowych (np. akcji) jest odrębnym źródłem przychodu. Dochodem ze sprzedaży papierów wartościowych nabytych w darowiźnie podlegającym opodatkowaniu podatkiem dochodowym jest uzyskana cena, bowiem kosztem jest jedynie zapłacony podatek od spadków i darowizn, z którego najbliższa rodzina jest zwolniona. Z tego wyciągany jest wniosek, że ustawodawca świadomie chciał opodatkować całą cenę ze sprzedaży akcji nabytych w darowiźnie.
Stanowisko to wsparte jest treścią znowelizowanego dopiero w 2018 art. 22 ust. 1m updof, który stanowi, że wydatki poniesione na akcje przez spadkodawcę są kosztem podatkowym dla spadkobiercy przy sprzedaży tych akcji. Na tej podstawie wyciągnięto wniosek, że skoro nie ma analogicznego przepisu odnośnie sprzedaży akcji nabytych w darowiźnie, to wydatki na akcje poniesione przez darczyńcę nie są kosztem. Czyli cała uzyskana cena ze sprzedaży akcji nabytych w darowiźnie podlega opodatkowaniu.
Czytaj więcej
Wnuczka nie zapłaci podatku od podarowanych jej przez dziadka papierów wartościowych. Musi jednak zgłosić ich nabycie do urzędu skarbowego.