Warto spytać przedstawicieli doktryny, sędziów i polityków: czy może być akceptowalne w cywilizowanym kraju nakładanie podatku dochodowego na dziecko, któremu zmarł ojciec, pozostawiając w spadku nieruchomość-ruinę, w sytuacji gdy matka za zgodą sądu zmuszona była ją sprzedać aby spłacić kredyt na mieszkanie, w którym mieszkali?
Taka sytuacja wcale nie jest jedynie teoretyczna. Zdarza się, że matka jest zmuszona do sprzedaży nabytej w spadku „ruiny”, bo bez dochodów ojca, który zmarł nie ma z czego spłacać rat kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania, w którym mieszka wraz z osieroconym synem. Kluczowe jest – czego organy podatkowe nie dostrzegły - że nawet teoretycznie to dziecko żadnego dochodu nie uzyskało. A dla nałożenia podatku wykorzystano wyrwane z kontekstu przepisy.