Rząd, wprowadzając Polski Ład, w swojej dobroduszności zdecydował się skorzystać z takiego oto rozwiązania: jeżeli nieuczciwi podatnicy ujawnią nielegalne dochody z ostatnich pięciu lat, unikną odpowiedzialności, ale pod warunkiem, że zapłacą od tychże dochodów specjalny 8-procentowy ryczałt podatkowy. W odróżnieniu od takich skruszonych uczciwy obywatel zapłaci nawet 32 proc. podatku, a w nagrodę państwo w Polskim Ładzie zlikwiduje mu jeszcze kilka ulg, odliczeń i podniesie do 9 proc. składkę zdrowotną. A wszystko to w ramach „historycznej obniżki podatków".
Na tym nie koniec. Darowaniem win podatników, którzy wyprowadzili kapitał za granicę, ma się zajmować specjalna Rada ds. Repatriacji Kapitału. Eksperckie ciało suto wynagradzane, złożone z 31 osób: urzędników, naukowców i doradców podatkowych. Zbadają każdy przypadek pod warunkiem, że skruszony podatnik zapłaci za to z góry 50 tys. zł. Opinia Rady zdecyduje, czy skarbówka daruje winy i będzie można zalegalizować majątek.
Czytaj więcej
Będzie łaska fiskusa dla oszustów. Ale tylko dla niektórych przypadków i za słonymi opłatami.
Trudno zrozumieć, dlaczego rząd, szukając wszędzie oszczędności, tworzy nowe „eksperckie" ciała. Skoro dziś umorzeniem podatku czy rozłożeniem na raty zajmuje się administracja podatkowa oraz wyspecjalizowani inspektorzy, to po co powoływać ekstraciało niezwiązane z aparatem skarbowym. Czy rząd nie ufa swoim ekspertom?
Czy powołanie do Rady choćby doradców podatkowych, którzy w naturalny sposób doradzają na co dzień w biznesie, nie rodzi ryzyka konfliktu interesów lub wręcz skompromitowania i tak wątpliwej idei? Co zrobi rząd, jeżeli okaże się, że opinię o darowaniu win i np. wielu milionów zaległych podatków sporządziła osoba, która przed laty pracowała w firmie doradzającej skruszonemu dziś przedsiębiorcy? Nie trzeba mieć szczególnej wyobraźni, by założyć takie zagrożenie, a rząd w swojej dobroduszności brnie w kontrowersyjne rozwiązania. Zapomina jednocześnie o transparentności finansów publicznych, gdyż ustawa nigdzie nie każe publikować nazw podmiotów i podatników, którzy skorzystali z abolicji.