Aktualizacja: 22.11.2024 02:58 Publikacja: 21.09.2021 18:37
Foto: Adobe Stock
Ujawniają się na płaszczyźnie relacji z Unią Europejską w różnych sferach. Do stanowisk przedstawianych wielokrotnie przez TSUE oraz Komisję Europejską, ponownie dołączył w ostatnim tygodniu Parlament Europejski. Przyjęta 16 września Rezolucja w sprawie wolności mediów i stanu praworządności ma szczególne znaczenie. Jest bowiem wyrazem pogłębionego spojrzenia najważniejszego organu Unii Europejskiej, dysponującego wynikająca z wyborów legitymacją. Rezolucja odnosząca się do kontrowersyjnych działań podejmowanych w Polsce na przestrzeni ostatnich 6 lat przyjęta zostało przytłaczającą większością głosów (502 europosłów za, 149 przeciw, 36 wstrzymujących), po debacie, której wydźwięk był nad wyraz jednoznaczny. Warto odnotować, że tym razem chodzi o ocenę dokonaną przez parlament, zróżnicowany co do składu oraz preferencji politycznych, zaskakująco jednak zgodny w zakresie ocen i postulatów odnoszących się do sposobu rozwiązania kryzysu między wartościami Unii Europejskiej a aktualnym stanem prawa i praktyki jego stosowania w Polsce. Stanowisko wyrażone przez Parlament Europejski nie może zostać przemilczane, powinno stanowić przedmiot poważnych analiz, inspirację do głębokiego namysłu wszystkich zaangażowanych w spory stron, w szczególności zaś dysponujących większością parlamentarną w Polsce. Biorąc pod uwagę przedmiot, zakres, siłę i wymowę Rezolucji, wyrażony przez Ministerstwo Sprawiedliwości „stanowczy sprzeciw”, trudno uznać za adekwatną reakcję.
W kwestii cyberbezpieczeństwa jesteśmy świadkami próby legitymizacji kontrowersyjnych instytucji prawnych rzekomymi wymogami unijnymi. To przykład tzw. goldplatingu – mówi prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Ale nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać, szczególnie że lata 90. już dawno szczęśliwie za nami, a dziś liczy się tzw. work-life balance.
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
Najwyższy czas podyskutować szerzej o zasadach oskładkowania zarobków. Problem w tym, że dialogu nie ma.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Za liberalizacją polityki karnej powinny iść działania, które zminimalizowałyby ryzyko powrotu skazanych na przestępczą drogę. Dziś nie idzie to w parze.
Przepisu, który przerwał możliwość rozpoczętej amortyzacji podatkowej, nie da się pogodzić z konstytucyjną zasadą ochrony interesów w toku.
Krajowa Rada Sądownictwa uważa, że sędziowie Sądu Najwyższego Jarosław Matras i Michał Laskowski powinni wyłączyć się ze sprawy dotyczącej statusu prawnego Prokuratora Krajowego.
W czwartek sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła poprawkę do projektu budżetu na 2025 rok, która przewiduje zmniejszenie środków dla czternastu instytucji państwowych. Cięcia obejmą m.in. Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy czy Krajową Radę Sądownictwa.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wszczął w czwartek procedurę odwołania sędziego Jacka Przyguckiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach oraz sędziego Jacka Szredera z funkcji wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Obaj zostali zawieszeni.
Sąd Okręgowy w Koszalinie ogłosił wyrok skazujący w sprawie tragicznej śmierci pięciu 15-latek w pożarze escape roomu w tym mieście na początku 2019 roku.
- Przygotowaliśmy 10 punktów programowych, które są odpowiedzią na dobrze zdiagnozowane problemy sądownictwa. Zostały one przedyskutowane zarówno w środowisku sędziowskim, jak i wśród organizacji pozarządowych. Planujemy wdrażać te rozwiązania w latach 2025–2026 - powiedział w czwartek minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Jeśli linia lotnicza odwołuje połączenie, a w ramach zastępczego lotu oferuje jedynie kolejne ze swojej puli, choć na danej trasie są wcześniejsze realizowane przez innych przewoźników, pasażer ma prawo do odszkodowania - orzekł niemiecki Trybunał Sprawiedliwości.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas