Już druga w ciągu roku wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce jest potwierdzeniem znaczenia naszego państwa w kontekście trwającej agresji Rosji na Ukrainę. Oprócz podkreślania znaczenia tego faktu, warto jednak zwrócić uwagę i zastanowić się nad perspektywami rozwoju polskiej polityki zagranicznej w nieco dłuższej perspektywie.
To, że Joe Biden przyjeżdża do Polski wynika w dużej mierze z naszego położenia geopolitycznego, ale także z jednoznacznego wsparcia Polski dla walczącej Ukrainy. Pomimo niekiedy trudnej historii Polaków i Ukraińców, w sytuacji egzystencjalnego zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej, słusznie cała klasa polityczna nawiązuje do słynnego stwierdzenia Józefa Piłsudskiego, że nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy.