Postępująca zmiana konstelacji politycznej w Polsce skłania do odnowienia refleksji nad polską racją stanu i przedefiniowania priorytetów polskiej polityki zagranicznej wobec wyzwań, na które składają się polityka rosyjskiego neoimperializmu, wielowymiarowy kryzys Unii Europejskiej oraz stosunkowo słabe (w stosunku do potrzeb pożądanego harmonijnego ładu światowego) przywództwo amerykańskie.
Uznanie, iż polską racją stanu pozostaje niezmiennie zagwarantowanie narodowej niepodległości poprzez umacnianie możliwie suwerennej państwowości i cywilizacyjnego rozwoju w podmiotowych relacjach wspólnoty międzynarodowej nakazuje postawić cztery tezy dotyczące polskiej polityki zagranicznej.
Groźba rosyjskiej presji
Teza I. Pozycja międzynarodowa Polski wynika z pozycji jaką posiada ona w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jej zdolność do podmiotowego udziału w grze międzynarodowej, szczególnie ogólnoeuropejskiej jest rezultatem jej zdolności do konsolidowania państw regionu. Polska jest jedynym z ponad dwudziestu państw między Niemcami i Rosją oraz miedzy Włochami i Turcją, którego potencjał polityczny, gospodarczy, demograficzny, a także doświadczenie historyczne i wrażliwość geopolityczna predysponuje do zidentyfikowania regionalnych interesów, wyartykułowania regionalnych koncepcji politycznych i tym samym zbudowania wynikającej z nich woli politycznej w regionie oraz jej możliwie najskuteczniejszego realizowania. Zapewniona w ten sposób polska podmiotowość w polityce międzynarodowej jest — lub raczej może być — jedynym warunkiem i gwarantem podmiotowości pozostałych państw regionu. Takiej podmiotowości nie jest w stanie zapewnić ani Polsce, ani Europie Środkowo-Wschodniej samodzielna gra Polski podejmowana w „głównym nurcie polityki europejskiej", a więc wielkiej europejskiej "szóstce" (z Niemcami, Francją, Wielką Brytanią, Włochami, Hiszpanią), czy w weimarskiej „trójce" (u boku Niemiec i Francji). W gremiach tych zarówno nasz skromny potencjał, jak i regionalna perspektywa postrzegania europejskiej polityki prowadzi do marginalizacji naszych interesów, rozmycia naszej woli politycznej i dalekiej od zadowalającej jej realizacji, co oznacza wyizolowanie Polski z regionu i zepchnięcie jej wraz z nim na drogę klientelizmu wobec Niemiec czy zależności od Rosji.
Teza II. Podstawowym, systemowym zagrożeniem dla zbudowania podmiotowej pozycji Polski w stosunkach międzynarodowych jest polityka Rosji. Zagrożenie to dotyczy każdej postaci politycznej podmiotowości Polski, szczególnie zaś tej budowanej w oparciu o jej pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej.
Współczesna Europa Środkowo-Wschodnia narodziła się w wyniku załamania się systemu sowieckiego panowania na jej obszarze. Rosja, która po okresie wahań w pierwszych latach rządów Jelcyna, odmówiła wejścia w rolę sojusznika Zachodu, postanowiła walczyć o odzyskanie pozycji samodzielnego bieguna politycznego. Tym samym w wymiarze gry globalnej dąży do wytworzenia wielobiegunowego świata, w ramach którego zasoby amerykańskie angażowane byłyby poza Europą przez konkurencyjne wobec Stanów Zjednoczonych państwa trzecie (Chiny, Iran, Koreę Pn. Wenezuelę itd.), a sama Europa realizowałaby politykę rozbijania jedności transatlantyckiej (na wzór poczynań Francji i Niemiec z okresu sporów o interwencję USA w Iraku w roku 2003) i zastąpiłaby ją koncertem mocarstw z udziałem Rosji. Taki koncert mocarstw wykluczałby podmiotowość tak Polski, jak i całej Europy Środkowo-Wschodniej. W regionie tym powróciłyby strefy wpływów, w tym przede wszystkim poprzez ponowne uzależnienie istotnej jego części, szczególnie wschodnich sąsiadów Polski (w przypadku Białorusi poprzez utrwalenie zależności) od Rosji. W wymiarze gry globalnej taką politykę Rosja prowadzi poprzez zakwestionowanie postzimnowojennego porządku międzynarodowego (wojna z Gruzją w roku 2008, zabór Krymu i agresja w Donbasie w roku 2014), a także szantaż energetyczny, nasilenie aktywności służb specjalnych czy obecności militarnej w regionie. W tej globalnej grze istotnym, zasadniczo systemowym warunkiem sukcesu Rosji jest wykluczenie podmiotowości Polski jako potencjalnie najbardziej skutecznego promotora podmiotowości Europy Środkowo-Wschodniej.
Niebezpieczny koncert mocarstw