Deficyt mieszkań wciąż jest bowiem bardzo duży. Pogłębiła go fala uchodźców z Ukrainy. - Chcemy reagować na sytuację na rynku nieruchomości. Wnikliwie analizujemy trendy i problemy. Chodzi o kwestię dostępności mieszkań, kwestię wykorzystania powierzchni biurowych i handlowych – mówił Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, na dzisiejszej konferencji. – Mamy nadzieję, że nasze działania doprowadzą do przeobrażania się obiektów, które dziś stoją puste.
W projekcie ustawy o zmianie sposobu użytkowania niektórych budynków niemieszkalnych na budynki mieszkalne czytamy, że wiele biurowców i obiektów handlowych pustoszeje. Zarządcy i właściciele ponoszą straty. To efekt m.in. pandemii covid. Duża część handlu przeniosła się do internetu. Zmienił się też model pracy – z biur przenieśliśmy się do domów. Praca hybrydowa zostanie z nami na stałe. – Przekształcanie budynków biurowych i handlowych w budynki mieszkalne pomoże przedsiębiorcom, zwiększy też zasoby mieszkaniowe – uzasadniają autorzy projektu.
- Wszystkie te mieszkania muszą spełniać odpowiednie standardy. Nie ma tutaj zgody na rozwiązania patodeweloperskie - podkreśla wiceminister Piotr Usciński. - Liczymy na to, że dzięki temu zwiększy się liczba mieszkań w Polsce, także mieszkań komunalnych. Te ułatwienia to szansa dla gmin na wykup 5 proc. powierzchni lokali na preferencyjnych warunkach - dodaje.
O możliwość przekształcania centrów handlowych i biurowców w mieszkania zabiegał Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD). - Z informacji przekazanych przez ministra Waldemara Budę podczas dzisiejszego briefingu wynika, że projekt pozwoli przekształcać również tereny niezabudowane, które w lokalnym studium zostały przeznaczone pod wielkopowierzchniowe obiekty handlowe – mówi aplikant radcowski Patryk Kozierkiewicz, ekspert PZFD. - Takie rozszerzenie projektu to krok w dobrym kierunku. Postanowienia lokalnych studiów, często tworzonych kilka lub kilkanaście lat temu, nie przystawały do dzisiejszych realiów. Inwestorom nie opłacało się budować supermarketów, które lata świetności mają już za sobą, a skomplikowane procedury zmiany studium i planu miejscowego uniemożliwiały realizację w tych miejscach innych inwestycji. Wejście w życie projektu przyczyni się do wykorzystania tych nieruchomości pod budownictwo mieszkaniowe oraz włączenia ich na dobre do tkanki miejskiej – komentuje dla „Rzeczpospolitej".
Tempo prac nad projektem przyspiesza. Zwiastuje to szybkie uchwalenie przepisów. – Byłoby to doskonałą informacją dla branży i Kowalskich. Niecierpliwie czekamy na publikację treści ustawy na stronie Rządowego Centrum Legislacyjnego – podkreśla Patryk Kozierkiewicz.