Rynek biur w Polsce na koniec 2021 r. to 14,6 mln mkw., w tym w budowie – 1,2 mln mkw. – podaje platforma REDD. W Warszawie jest dziś ponad 7,1 mln mkw. biur. Powstaje – 406,8 tys. mkw. W Krakowie gotowe biura oferują 1,5 mln mkw. powierzchni, te w budowie – niemal 208,8 tys. mkw. We Wrocławiu jest to ponad 1,2 mln i ponad 137,3 tys. mkw.
W całej Polsce wolnych jest niemal 3 mln mkw. – to powierzchnie gotowe i powstające. – W styczniu odnotowaliśmy delikatne zmiany. Wolna powierzchnia w obiektach w budowie zmniejszyła się niemal o 30 tys. mkw., do 783 tys. mkw. – wskazuje Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD. – Niemal nie zmienił się poziom wolnej powierzchni w istniejących biurowcach – w styczniu było to 2,1 mln mkw.
Kto wynajmuje
Z analiz REDD wynika, że średni czas wynajmu biur do 100 mkw. to niespełna 193 dni, biura od 100 do 200 mkw. czekają niecałe 220 dni, te od 200 do 500 mkw. – prawie 245 dni. Biura od 501 do 1 tys. mkw. znajdują najemcę średnio po niemal 267 dniach, te największe – po 278.
Piotr Smagała podkreśla, że wielu deweloperów musi się mierzyć z wysokim poziomem pustostanów w budynkach. – Na przykład w Warszawie w powstających obiektach pusta jest prawie połowa powierzchni – podaje. Dyrektor nie ma jednak wątpliwości, że biura, nawet w dobie pracy zdalnej, nadal są i będą potrzebne.
– Doświadczenia z czasu pandemii pokazują, że najemcy jeszcze bardziej cenią nowoczesną powierzchnię. Powinna być bardziej elastyczna. Biura przechodzą szeroko rozumianą coworkizację. Najemcy potrzebują większej przestrzeni do pracy wspólnej, gabinetów do pracy cichej. Bardziej elastyczne musi być też podejście właścicieli do umów z najemcami – mówi.