Najbardziej charakterystycznym elementem secesyjnego domu wybudowanego w 1903 roku w Bielsku-Białej, zaprojektowanego przez znanego wówczas lokalnego architekta, są dwie żaby w eleganckich frakach, ze zwisającymi w powietrzu nogami, siedzące na półokrągłym portalu zdobiącym wejście do kamienicy. Żaba z prawej strony przygrywa na mandolinie. Druga opiera się łokciem o beczkę wina, w jednej dłoni trzyma fajkę, a w drugiej kieliszek. Skąd dziwny pomysł na dekorację, od której kamienica wzięła swoją oczywistą, żartobliwą nazwę: Dom pod Żabami? Wiadomo, że od początku budynek z wieżyczką pomyślany był jako winiarnia dla towarzyskiej śmietanki miasta wkraczającego w XX wiek. Awangardowy wygląd budynku, zawarta w tej estetyce polemika secesji z architekturą klasyczną, to popis kunsztu twórcy i dowód jego poczucia humoru. Lokal z winami prowadzono blisko kościoła ewangelickiego, niewykluczone więc, że pławiące się w przyjemnościach żaby ustawiono na złość proboszczowi.