Na rozbudowę domu potrzebna jest natomiast zgoda wszystkich współwłaścicieli. Będący w mniejszości nie mogą bez niej legalnie rozpocząć przedsięwzięcia.
Czytelniczka zajmuje dom jednorodzinny po rodzicach, który (w 1992 i 1998 r.) przypadł w spadku jej i dwojgu rodzeństwa. Brat i siostra nie mieszkają w nim prawie od 35 lat. Chce przeprowadzić jego modernizację i remont. Pozwolenie na rozbudowę uzyskała, ale po odwołaniu brata i siostry starosta, jako organ administracji architektoniczno-budowlanej, uchylił decyzję.
Czytelniczka pyta, czy może zmusić inspektora nadzoru budowlanego do wydania nakazu przeprowadzenia planowanych inwestycji ze względu na zły stan budynku. Chce też wiedzieć, jak, mimo sprzeciwu rodzeństwa, je przeprowadzić.
[srodtytul]Budowa wymaga jednomyślności [/srodtytul]
Bez zgody rodzeństwa jako współwłaścicieli rozbudowa, a także modernizacja może okazać się niemożliwa. Należą one do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu, których podjęcie wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli. Choć w żadnym przepisie nie określono, jakie to przedsięwzięcia są czynnościami zwykłego zarządu, a jakie go przekraczają, to busolą jest tu orzecznictwo sądowe. Na pewno zaś przekracza zakres zwykłego zarządu rozbudowa domu wymagająca pozwolenia na budowę.