Firma Panattoni jest już obecna w USA, Kandzie i na największych i najważniejszych rynkach magazynowo-przemysłowych Europy takich jak Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Czechy, Polska i Hiszpania.
W maju tego roku deweloper otwiera pierwsze biuro na Węgrzech. Ma tu przygotowane dwie inwestycje.
- Nasi klienci to firmy działające na wielu europejskich rynkach. Wszędzie chcemy im zapewnić jak najlepsze warunki – tłumaczy powody ekspansji Robert Dobrzycki z Panattoni, zwracając uwagę na atuty Węgier.
- Podobnie jak w innych krajach regionu pandemia w niewielkim stopniu wpłynęła na węgierski sektor nieruchomości magazynowo-przemysłowych. Kraj korzysta na nowych trendach, które miniony rok mocno podbił, w tym wzroście e-commerce – mówi Robert Dobrzycki. - Może również stać się beneficjentem dążeń do poszukiwania alternatywnych dla krajów azjatyckich lokalizacji magazynów i zakładów produkcyjnych. Na Węgrzech ulokowało się wiele firm motoryzacyjnych.
Na czele węgierskiej filii Panattoni stanie László Kemenes. Będzie odpowiadał za rozwój projektów spekulacyjnych inwestycji typu big-box, począwszy od nabycia gruntu, przygotowania inwestycji, po jej komercjalizację i przekazanie najemcom.