Przekonali się o tym państwo M., którym zaczął przeszkadzać szpaler 45 sosen rosnących na sąsiedniej działce wzdłuż granicy z ich nieruchomością. Twierdzili, że rosnące od strony południowej 6-10-metrowe drzewa zatrzymują przenikanie promieni słonecznych na ich nieruchomość, powodując jej zacienianie w 70-80 proc. Uniemożliwia to państwu M. swobodne korzystanie z nieruchomości m.in. założenie kolektorów słonecznych. Poza tym konary drzew stanowią ich zdaniem zagrożenie dla linii energetycznej i utrudniają odbiór sygnału telewizyjnego. W powództwie przeciwko sąsiadom domagali się, by sąd nakazał im wycinkę sosen oraz powstrzymanie się od podobnych naruszeń w przyszłości.