Himalaje niedotlenienia

Najniższy poziom tlenu we krwi, jaki do tej pory odnotowano u człowieka, odkryli u siebie brytyjscy naukowcy. Badania prowadzili tuż pod szczytem Everestu

Aktualizacja: 09.01.2009 22:35 Publikacja: 09.01.2009 15:12

Himalaje niedotlenienia

Foto: www.xtreme-everest.co.uk

Około 400 metrów pod wierzchołkiem najwyższej góry świata ośmiu Brytyjczyków schroniło się za załomem skalnym przed porywistym wiatrem i mrozem sięgającym -25 st. C. Po kolei zdejmowali ciepłe rękawice i rozpinali ubrania - tak, by obnażyć pachwinę i pobrać krew z tętnicy udowej. Następnie Szerpa zaniósł próbki do laboratorium znajdującego się w obozie na wysokości 6400 metrów. Tam wykonano analizy krwi. Okazało się, że himalaiści, u których wykonano pomiary, mają w niej mniej tlenu niż śmiertelnie chorzy pacjenci cierpiący na hipoksję, czyli skrajne niedotlenienie. Wyniki badań opublikowało pismo "New England Journal of Medicine".

[srodtytul]Strefa śmierci [/srodtytul]

W górach wysokich powyżej 7900 metrów zaczyna się tzw. strefa śmierci. Przebywając tam, narażamy organizm na coraz większe niedotlenienie, a po jakimś czasie - na śmierć. Ta granica zależy od indywidualnych możliwości każdego człowieka: niektórzy wytrzymują dwa - trzy dni, a innych niedotlenienie powala już po kilku godzinach. Dzieje się tak dlatego, że na tych wysokościach mamy do dyspozycji tylko jedną trzecią tej ilości tlenu, która znajduje się na poziomie morza. Brak tego życiodajnego gazu prowadzi do niedotlenienia krwi i wszystkich organów wewnętrznych. Aby sprawdzić, jak fizjologia człowieka reaguje na duże wysokości, grupa brytyjskich lekarzy z University College London - pięciu anestezjologów, dwóch internistów i chirurg naczyniowy - zorganizowała wyprawę pod nazwą Caudwell Xtreme Everest. Ich celem było dotarcie na najwyższy szczyt Ziemi, na poziom 8848 metrów, i wykonanie kilku, pierwszych w historii, pomiarów kontrolnych świadczących o kondycji organizmu. Lekarze mieli wystąpić w roli królików doświadczalnych.

[srodtytul]Rekord świata[/srodtytul]

Niestety, szyki pokrzyżował im porywisty wiatr, który nie pozwolił wspiąć się powyżej 8400 metrów. Tam zdjęli maski z tlenem, odczekali 20 minut i pobrali krew od każdego z himalaistów. Wyniki wykonanych później analiz zaszokowały wszystkich. Okazało się, że Brytyjczycy cierpią na największe niedotlenienie, jakie do tej pory odnotowano u człowieka. Średni poziom tlenu we krwi tętniczej zdrowej osoby to 12 - 14 kPa, a u ciężko chorej - 8 kPa. Tymczasem u himalaistów pomiar wskazywał średnio na 3,28 kPa, przy najniższym wyniku 2,55 kPa.

- Rzadko kiedy widujemy u pacjentów wynik poniżej 6 kPa. Nasze wyniki były od tego dużo niższe, podczas gdy my sami byliśmy w stanie chodzić, mówić i normalnie funkcjonować - mówi dr Mike Grocott, kierownik wyprawy. - To daje nam wyobrażenie o tym, jak duże niedobory tlenu człowiek może znieść.

Badacze uważają, że słabe zaopatrzenie krwi w tlen na dużych wysokościach wynika z gromadzenia się w płucach płynu, który zakłóca ich funkcjonowanie.

[srodtytul]Inaczej leczyć[/srodtytul]

Te badania mogą zmienić sposób leczenia ludzi cierpiących na niedotlenienie, będące jednym z objawów m.in. zespołu niewydolności oddechowej, mukowiscydozy, rozedmy czy wstrząsu septycznego. Naukowcy sugerują, że niektórzy ciężko chorzy ludzie mogą tolerować bardzo niski poziom tlenu we krwi i nie wymagają agresywnego podawania tlenu, aby przywrócić go do normalnego poziomu w organizmie.

Świat się zmienia

Czytaj to co naprawdę ma znaczenie
już za 99 zł rocznie

SUBSKRYBUJ

- Wszystkie tego typu interwencje lekarskie niosą ryzyko dla zdrowia. Należy więc ocenić, czy takie postępowanie przyniesie więcej korzyści niż szkód, takich jak uszkodzenie płuc - mówi dr Grocott. - Być może niektórych pacjentów moglibyśmy leczyć w mniej agresywny sposób.

[b][link=http://www.xtreme-everest.co.uk/index.php]Oficjalna strona internetowa wyprawy Caudwell Xtreme Everest[/link][/b]

Około 400 metrów pod wierzchołkiem najwyższej góry świata ośmiu Brytyjczyków schroniło się za załomem skalnym przed porywistym wiatrem i mrozem sięgającym -25 st. C. Po kolei zdejmowali ciepłe rękawice i rozpinali ubrania - tak, by obnażyć pachwinę i pobrać krew z tętnicy udowej. Następnie Szerpa zaniósł próbki do laboratorium znajdującego się w obozie na wysokości 6400 metrów. Tam wykonano analizy krwi. Okazało się, że himalaiści, u których wykonano pomiary, mają w niej mniej tlenu niż śmiertelnie chorzy pacjenci cierpiący na hipoksję, czyli skrajne niedotlenienie. Wyniki badań opublikowało pismo "New England Journal of Medicine".

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Nauka
Tajny rosyjski satelita „nie jest już operacyjny”. Wywoływał spore obawy
Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Nauka
Kiedy gospodarki są w szoku? Co i jak kształtuje cykle koniunkturalne
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Nauka
Obraz, notatki na marginesach. Co staropolskie książki mówią o ich czytelnikach?