Do naprawy posłużyły komórki macierzyste uzyskane ze zwykłych komórek tkanki łącznej. Wstrzyknięte do serca w ciągu czterech tygodni niemal kompletnie je zregenerowały.
Na razie eksperymenty prowadzono na myszach, ale podobne testy można w każdej chwili wykonać z udziałem ludzi. O badaniach amerykańskiej Mayo Clinic, mogących zrewolucjonizować leczenie pacjentów po zawale, informuje nowe wydanie magazynu "Circulation".
Naukowcy pracujący pod kierunkiem Andre Terzica skorzystali z komórek macierzystych uzyskanych od dorosłych osobników. Tzw. indukowane pluripotentne komórki macierzyste (nazywane w skrócie komórkami iPS) uzyskiwane są z dojrzałych tkanek, jednak naukowcy przeprogramowują je w taki sposób, aby uzyskały cechy komórek macierzystych.
Po raz pierwszy takie ludzkie komórki uzyskano w 2007 roku. To wydarzenie uznano za rewolucję w biotechnologii. Wykorzystywanie komórek macierzystych nie wymaga już pobierania ich z zarodków. – Dzięki postępowi w biotechnologii możemy zmienić przeznaczenie komórek i wykorzystać je do medycyny regeneracyjnej w kardiologii – tłumaczy Terzic.
Komórki iPS próbowano wykorzystać m.in. w terapii parkinsona, niedokrwistości sierpowatej i hemofilii. Doświadczenia specjalistów z Mayo Clinic to pierwsza próba użycia tych komórek w leczeniu chorób serca.