Przyspieszenie cyfryzacji może stać się nowym motorem wzrostu Polski. W 2016 r. gospodarka cyfrowa stanowiła niewiele ponad 6 proc. PKB. Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa McKinsey & Company prognozował, że dzięki przyspieszeniu rozwoju nowoczesnej gospodarki odsetek „cyfrowego" PKB może wzrosnąć do 15 proc. w 2025 r.
Nowatorscy twórcy znad Wisły
Nieporozumieniem byłoby utożsamienie rewolucji technologicznej z cyfryzacją, ale faktem jest, że większość zmian, jakie obserwujemy od czasu wybuchu pandemii, ma charakter związany z digitalizacją biznesu. Mowa o całym ekosystemie: produkcji, dystrybucji, marketingu i kontaktach z klientami. Automatyzacja, chmura, sztuczna inteligencja czy sprzedaż w kanale e-commerce – to tylko najważniejsze przykłady rozwiązań, które jeszcze kilka lat temu wydawały się ewenementem. Dziś są już normą.
Na udział polskich firm w rewolucji technologicznej można spojrzeć dwojako. Z jednej strony mamy przedsiębiorstwa z sektora IT tworzące nowatorskie rozwiązania. Z drugiej firmy, które z sukcesem te rozwiązania wdrażają i są technologicznymi prymusami w swoich branżach.
W tej pierwszej grupie prym wiedzie Asseco Poland, które od trzech dekad tworzy autorskie oprogramowanie m.in. dla banków, energetyki, telekomunikacji i ochrony zdrowia. W energetyce swoją szansę znalazło też Atende, oferujące technologie dla inteligentnych sieci przemysłowych i elektromobilności. Projektuje też inteligentne liczniki energii. Wśród kluczowych polskich spółek technologicznych mamy też grupę Comp. Z jej urządzeń fiskalnych korzysta około 65 proc. polskich sklepów detalicznych. Ponadto firma oferuje usługi bezpieczeństwa sieciowego i kryptografii. Rozwija też M/platform, czyli cyfrową platformę usług wspierającą lokalne sklepy.
Trwająca pandemia zwiększyła popyt na rozwiązania ułatwiające zdalną komunikację. Beneficjentem tych zmian jest wrocławski LiveChat, jeden z wiodących graczy wspierających komunikację biznesową online. Z jego flagowego rozwiązania korzysta już ponad 32 tys. firm ze 150 krajów.