Polacy na festiwalu w Salzburgu. Droga do piekła i nieba

Wydarzeniem Salzburga będzie nowy spektakl Krzysztofa Warlikowskiego, a wśród licznych gwiazd zapraszanych tu co roku zadebiutują młodzi Polacy.

Publikacja: 27.07.2023 03:00

Krzysztof Bączyk (Figaro) i Sabine Devieilhe (Zuzanna)

Krzysztof Bączyk (Figaro) i Sabine Devieilhe (Zuzanna)

Foto: Salzburger Festspielx

Największy letni festiwal Europy właśnie się rozpoczął, ale tradycyjnie rozkręca się powoli. Pierwszą ważną premierę zaplanowano na 27 lipca. W rodzinnym mieście Mozarta początek powinien należeć do któregoś z arcydzieł tego kompozytora. W tym roku wybrano „Wesele Figara”, a w roli tytułowego bohatera zadebiutuje Krzysztof Bączyk.

Polski bas ma 33 lata i mimo młodego wieku już dużo sukcesów na koncie. Kilka miesięcy temu występował w Metropolitan Opera (w „Aidzie” i w „Cyganerii”) i na tę nowojorską scenę wróci w listopadzie. Zna go również z różnych spektakli publiczność Londynu, Paryża czy Barcelony.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Muzyka klasyczna
Scena Muzyki Polskiej w Filharmonii Narodowej
Muzyka klasyczna
Krystian Zimerman wraca z partnerami
Muzyka klasyczna
250 tysięcy euro dla dyrygenta Simona Rattle’a
Muzyka klasyczna
Polska kupiła szczególnie cenny rękopis Chopina
Muzyka klasyczna
Dyrygent Łukasz Borowicz z nagrodą ICMA: Płyta nie jest tworem plastikowym