Nowy-stary dyrektor Twittera będzie zwalniał

Już w tym tygodniu w Twitterze może zacząć się wielkie odchudzanie. Z krążących po Wall Street plotek wynika, że dyrektor generalny spółki Jack Dorsey chce przyhamować rozwój firmy.

Publikacja: 12.10.2015 17:04

Nowy-stary dyrektor Twittera będzie zwalniał

Foto: Bloomberg

Zapowiedź redukcji zatrudnienia jest bezpośrednio związana z reformami, jakie ma zamiar wprowadzać Dorsey, który oficjalnie został ponownie dyrektorem generalnym Twittera. Wcześniej do 2008 r. pełnił on funkcję wiceszefa spółki, kiedy został zastąpiony przez innego współzałożyciela – Evana Williamsa. Ostatnio Dorsey kierował Twitterem, jako tymczasowy CEO, zastępując w czerwcu zwolnionego Dicka Costolo. Teraz Costolo usunięto także z rady nadzorczej spółki. W tym samym czasie Dorsey, za pośrednictwem – a jakże – Twittera rozesłał szereg komunikatów o tym, że spółka pracuje ciężko, aby wzmocnić pracujący zespół.

Według przecieków, pochodzących od trzech wysoko postawionych przedstawicieli menedżmentu, nowy CEO zamierza między innymi ograniczyć plany rozbudowy centrali spółki w San Francisco. O wstrzymaniu ekspansji siedziby o kolejne 10 tys. m2 powierzchni biurowej pisała już wcześniej lokalna prasa w Kalifornii. Już w reakcji na zapowiedzi redukcji zatrudnienia giełdowy kurs Twittera podskoczył w górę o kilkanaście procent.

Zwolnienia mają dotyczyć wszystkich działów spółki, a przede wszystkim – wyższego menedżmentu oraz programistów i inżynierów. Twitter zatrudnia obecnie około 4100 osób, pracujących w 35 różnych biurach z czego połowę stanowią informatycy.

Oficjalnie Twitter odmówił skomentowania pojawiających się spekulacji. Jednym z pierwszych kroków Dorsaya było natomiast zatrudnienie Adam Bain na stanowisku dyrektora ds. operacji bieżących.

Mikroblog odczuwa rosnącą konkurencję na rynku ze strony innych serwisów społecznościowych takich jak Instagram, SnapChat, czy WhatsApp. Twitter ma obecnie około 316 milionów aktywnych użytkowników na całym świecie (Instagram na np. 400 mln) i wolniejsze tempo przyrostu nowych "ćwierkających" jest czynnikiem największych niepokojów na Wall Street. W podsumowaniu ostatniego raportu finansowego Dorsey napisał: "Drugi kwartał przyniósł wyraźny postęp w monetyzacji, ale nie jesteśmy zadowoleniu z tempa wzrostu nowych użytkowników".

Dla inwestorów Twitter nie okazał się takim hitem, jak kilkakrotnie większy Facebook. Spółka zadebiutowała na giełdzie w listopadzie 2013 r. z ceną IPO 26 dol. W styczniu 2014 roku wartość akcji doszła do 69 dol., ale potem zaczął się zjazd w dół. O trzech miesięcy kurs Twittera waha się w granicach 25-30 dol. za udział.

Większość analityków prognozuje wzrost wartości akcji do poziomu 36-38 dolarów – znacznie poniżej maksimów sprzed 20 miesięcy. Podkreślają jednak, że Twitter ma problemy z pokazaniem inwestorom, że jest w stanie "monetyzować" swoją popularność i zwiększać swój zasięg.

Dorsey wrócił do spółki w momencie kryzysowym. Nie jest to w sektorze high-tech niczym nowym, czego przykładem może być chociażby postać legendarnego Steve'a Jobsa i Apple. Media w USA przypominają o tegorocznym powrocie Marcusa Pincusa, założyciela spółki produkującej gry komputerowe Zynga, który zaraz po objęciu funkcji CEO zwolnił 18 proc. personelu.

Media
Nieoficjalnie: Warner Bros Discover rozpoczął proces sprzedaży TVN
Media
Kto przejmie majątek Solorza? Ekspert wyjaśnia, co się może stać
Media
Dzieci Zygmunta Solorza wytoczą nowe działa. Już nie ukrywają, z kim walczą
Media
Zygmunt Solorz przerywa milczenie. Zdradza komu zostawi swój majątek
Media
Zmiana w niemieckiej grupie medialnej. Hubert Burda idzie na emeryturę
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10