W Wielkiej Brytanii multikulturowość Mieczysława Weinberga intryguje. W Polsce przez lata kompozytor, który był Polakiem, Żydem i obywatelem radzieckim, sprawiał kłopot. W PRL to ostatnie było najważniejsze, polskości i żydowskich korzeni Weinberga nie eksponowano. A po 1989 r. ponad pół wieku, które spędził od wojny w Związku Radzieckim, okazało się obciążeniem niepozwalającym na jego twórczość spojrzeć obiektywnie.
Brytyjczycy mogą sobie na obiektywizm w jego ocenie pozwolić. A wielokulturowość jego muzyki ich fascynuje. Nie oznacza to jednak, że Mieczysław Weinberg jest tu już powszechnie znany.