Miliardy planet wypełniają naszą Galaktykę

Planety wokół gwiazd są regułą, a nie wyjątkiem, w Drodze Mlecznej – ustalili badacze

Publikacja: 11.01.2012 20:13

Miliardy planet wypełniają naszą Galaktykę

Foto: AFP

W Galaktyce jest co najmniej 100 miliardów planet. Międzynarodowy zespół astronomów dowodzi tego w dzisiejszym wydaniu prestiżowego magazynu "Nature".

W skład zespołu wchodzą także badacze z Uniwersytetu Warszawskiego prowadzący pod kierunkiem prof. Andrzeja Udalskiego przegląd nieba OGLE (Optical Gravitational Lensing Experiment).

– Poszukiwaliśmy dowodów na istnienie planet pozasłonecznych w ciągu sześciu lat obserwacji mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Dane pokazały, że planety w naszej Galaktyce są bardziej powszechne niż gwiazdy – powiedział Arnaud Cassan, główny autor pracy w "Nature".

Zjawiska poddane analizie zostały odkryte przez zespół OGLE w latach 2002 – 2007 w Obserwatorium Uniwersytetu Warszawskiego w Las Campanas w Chile. Zespół PLANET stworzył sieć teleskopów na trzech kontynentach, umożliwiając 24-godzinne śledzenie nieba. Połączone dane stworzyły unikalny materiał do badań statystycznych planet pozasłonecznych. Zespół używał też potężnych teleskopów Europejskiego Obserwatorium Południowego w Chile.

Technika mikrosoczewkowania grawitacyjnego polega na precyzyjnych pomiarach pojaśnienia blasku odległej gwiazdy tła wywołanego przez przechodzący przed nią układ planetarny, który swym polem grawitacyjnym skupia dodatkowe światło tej gwiazdy i działa jak soczewka. Metoda pozwala na znajdowanie planet, które są poza zasięgiem innych metod. Ale ich wykrywanie jest trudne, gdyż do zajścia zjawiska konieczne jest mało prawdopodobne ustawienie się w przestrzeni gwiazdy tła i obiektu soczewkującego. Dlatego aby wyłuskać te niezwykle rzadkie przypadki, konieczne są ciągłe obserwacje dziesiątków milionów gwiazd.

W zestawie danych PLANET i OGLE analizowano 440 zjawisk mikrosoczewkowania. Wśród nich odkryto trzy planety pozasłoneczne: małomasywną superziemię i planety o masie zbliżonej do Neptuna i Jowisza. W standardach mikrosoczewkowania jest to imponująca zdobycz. Odkrycie trzech planet świadczy o tym, że albo badacze byli niezwykłymi szczęściarzami i trafili największą wygraną w loterii mimo wielu pustych losów, albo, co dużo bardziej prawdopodobne, planety w Drodze Mlecznej są powszechne.

Analiza zebranych danych pozwoliła oszacować powszechność występowania planet. Według tych szacunków jedna na sześć zbadanych gwiazd ma planetę o masie podobnej do Jowisza, połowa ma planety o masie Neptuna, a dwie trzecie posiada superziemię (o masie pięć razy większej od Ziemi). Średnia liczba planet przypadająca na gwiazdę jest większa niż jeden.

– W maju 2011 roku zespół OGLE wraz z grupą MOA ogłosił na łamach "Nature" odkrycie tzw. planet swobodnych – powiedział "Rz" prof. Udalski. – To osiągnięcie wymienione zostało jako jeden z dziesięciu przebojów naukowych tygodnika "Science". Są to planety oderwane od swych macierzystych gwiazd i krążące swobodnie w Galaktyce. Szacunki wskazują również na częste występowanie tego typu obiektów w Drodze Mlecznej.

W Galaktyce jest co najmniej 100 miliardów planet. Międzynarodowy zespół astronomów dowodzi tego w dzisiejszym wydaniu prestiżowego magazynu "Nature".

W skład zespołu wchodzą także badacze z Uniwersytetu Warszawskiego prowadzący pod kierunkiem prof. Andrzeja Udalskiego przegląd nieba OGLE (Optical Gravitational Lensing Experiment).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Kosmos
Na odległej planecie istnieje życie? Badacze mówią o przełomie: To najsilniejszy dowód
Kosmos
Nowa, „zielona” kometa na niebie. Wiadomo, kiedy będzie najlepiej widoczna
Kosmos
W Drodze Mlecznej odkryto układ dwóch białych karłów. Obiekty są skazane na zderzenie
Kosmos
Pochodzenie i kształt asteroidy, która miała uderzyć w Ziemię, zaskoczyły naukowców
Kosmos
Doba na Uranie jest dłuższa niż sądzono. Nowe obliczenia naukowców