Wyłamać się z przedświątecznej sztampy

- Przed świętami dużo się pracuje i spędza mnóstwo czasu w supermarketach. Ludzie sądzą, że tak trzeba. A nawet jak się spowiadają to szybko, szybko - mówi w rozmowie z "Rz" mówi ks. Jacek Stryczek, który siedział wczoraj w konfesjonale przed wejściem do krakowskiej galerii handlowej

Aktualizacja: 22.12.2008 19:06 Publikacja: 22.12.2008 13:58

Ks. Jacek Stryczek

Ks. Jacek Stryczek

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

[b]Rz: Czemu zjawił się ksiądz w niedzielę z konfesjonałem przed wejściem do krakowskiej galerii handlowej? [/b]

To był performance, czyli rodzaj sztuki gdzie gra się własnym ciałem.

[b]Grał ksiądz, nie spowiadał? [/b]

Nie spowiadałem. To, że jako ksiądz wychodzę do ludzi, nie znaczy, że mam świadczyć posługi religijne pospiesznie i bez większych wymagań.

[b]Po co więc performance? [/b]

Zrobiłem to z miłości do ludzi. Aby dać im do myślenia ,że — jak napisałem na wywieszonym plakacie — istnienie inny świat. Przed świętami dużo się pracuje i spędza mnóstwo czasu w supermarketach. Ludzie sądzą, że tak trzeba. A nawet jak się spowiadają to szybko, szybko. Potem wpadają na wigilię z prezentami i nie mają dla siebie czasu, nie są przygotowani wewnętrznie, nie przemyśleli swego życia. Powstał u nas taki model zachowania przedświątecznego i nie ma alternatywy. Ja postanowiłem przypomnieć, że są inne wartości.

[b]Źle,że sklepy kuszą? [/b]

Nie krytykuję marketingowców, którzy chcą sprzedać jak najwięcej. Ja tylko wskazuję,że inaczej można przeżywać Adwent. Czynić postanowienia, przyrzeczenia, przygotować swoje dusze. Znaleźć czas na poukładanie i uładzenie spraw rodzinnych. A nie na owczy pęd do supermarketów.

[b]Ale zakupy też trzeba zrobić na święta. [/b]

Można to uczynić wcześniej. Nie jestem wrogiem zakupów. Ale niech nie będą jedynym sposobem przygotowania do świąt. Markety kreują świąteczną atmosferę i ludzie dają się jej ponieść. A jak są na własnej wigilii i nikt tej atmosfery nie kreuje, tylko sami mają coś zrobić, nie jest to już tak interesujące. W coraz większej liczbie rodzin istnieje kontrast między tym co ktoś ciekawego dla mnie zrobi, a tym co sam mogę przygotować. Skutek jest taki, że ludzie zamiast rozmawiać czy śpiewać podczas wigilii puszczają telewizor lub nagrania kolęd.Wciąż chcą być klientami, dla których ktoś inny wymyśli coś atrakcyjnego.

[b]Można to zmienić?[/b]

Na razie jesteśmy na dorobku, dopiero zaczynamy gromadzić wszelkie możliwe przedmioty i nie widzimy ,że można inaczej. Społeczeństwo nie rozbiło się jeszcze na różne style bycia. Ale wierzę w ludzi. W środowiskach studentów oraz ludzi biznesu widzę, że wiele osób wyłamuje się z tej przedświątecznej sztampy. Przełom jest już blisko.

[ramka][b]Ks. Jacek Stryczek[/b], krakowski duchowny, duszpasterz studentów, ludzi biznesu i wolontariuszy, założyciel i prezes Stowarzyszenia Wiosna organizującego m.in. akcję „Szlachetna Paczka”, znany z niekonwencjonalnych kazań.[/ramka]

Kościół
Nie żyje o. Jan Andrzej Kłoczowski. Dominikanin zmarł w wieku 88 lat
Kościół
Sondaż: Czy papież Franciszek powinien zrezygnować?
Kościół
Dwoje zadeklarowanych antyklerykałów zarejestrowało Kościół. Jak to się stało?
Kościół
Episkopat dał sobie kolejną szansę na dotrzymanie obietnic
Kościół
Podcast „Rzecz w tym”: Komisja ds. zbadania pedofilii – ostatnia szansa dla Kościoła w Polsce